Polskie studio wydaje grę wyścigową. Będzie hitem?
Polskie studia produkujące gry wideo rozwijają się w coraz szybszym tempie. Rodzime firmy deweloperskie, takie jak Techland czy CD Projekt RED, wypracowały sobie już międzynarodową renomę. Teraz do tego miana aspiruje Gaming Factory. Studio zapowiada nową grę wyścigową.
Gry wyścigowe od wielu lat są jednym z najpopularniejszych gatunków na rynku gamingowym. Serie takie jak Need for Speed czy Gran Turismo tworzą historię całej branży. Nie jest to nic dziwnego. Rywalizacja samochodami czy też bolidami wpisuje się w zainteresowania graczy. W końcu motoryzacja to bardzo popularna dziedzina, którą interesuje się wielu ludzi na całym świecie. Ponadto posiadacze aut niejednokrotnie marzą o tym, by ścigać się z innymi kierowcami, ale nie pozwalają na to przepisy prawa czy też możliwości (auta czy brak toru w pobliżu).
Dlatego najczęściej pozostaje im rywalizacja wirtualna. Szczególnie duży wpływ na rozwój tej dziedziny gier wideo miała seria od Electronic Arts - Need for Speed. Produkcja od niemal trzydziestu lat inspiruje graczy. Okazuje się, że polskie studio Gaming Factory planuje wprowadzić na rynek swoją wersję "NfS-a". Ma być to gra polegająca na jak najlepszemu driftowaniu, czyli kontrolowanemu uślizgowi na zakrętach. Niedawno w sieci pojawił się zapowiadający film.
Gra ma nosić tytuł Japanese Drift Master. Na tej podstawie możemy wywnioskować, że twórcy inspirowali się także słynnym filmem "Szybcy i Wściekli: Tokio Drift" z 2006 roku. Szerzej o tym projekcie opowiedział Mateusz Adamkiewicz, prezes zarządu Gaming Factory.
W trailerze widzimy auta japońskich marek, które w efektowny sposób ślizgają się na asfaltowych drogach. Nie widzimy jednak zbyt wiele, gdyż zapowiedź ta trwa nieco ponad 30 sekund, więc z tego trudno coś wywnioskować. Niestety twórcy nie podali także zaplanowanej daty premiery. Fani gier wyścigowych już zacierają ręce na wieść o tej grze.
Nowa produkcja wyścigowa rodem z naszego kraju ma szansę osiągnąć bardzo duży, międzynarodowy sukces. Trudno jednak stwierdzić, czy tak faktycznie będzie. Musimy najpierw poznać szczegóły rozgrywki i przede wszystkim je zobaczyć w praktyce.