Pokemon Go: Czy najnowszy artwork do gry zrobiło AI?
Fani oskarżają Niantic, że do stworzenia najnowszego artworka do Pokemon Go wykorzystało generatory oparte o sztuczną inteligencję.
Niantic, wydawca Pokemon Go, wzbudził podejrzenia fanów po tym, jak jedna z grafik promujących grę zdradzała ślady bycia stworzoną przez stuczną inteligencję zamiast "żywego" artysty. Grafika pojawia się w materiałach promocyjnych dla Adventures Abound, następnego sezonu gry mobilnej, który ma wystartować 1 września i potrwać do początku grudnia.
Grafika przedstawia kolorowy obraz miasta, ale po uważniejszym sprawdzeniu można zauważyć dość dziwne decyzje twórcy, które wzbudziły podejrzenia graczy. Chodzi na przykład o rozmycia oraz fakt, że cały obraz nie jest szczególnie spójny, tak jakby został stworzony bez jakiegokolwiek wcześniejszego rozplanowania. Jednak jednym z najbardziej widocznych szczegółów jest wagonik (?), który wygląda jakby zupełnie nie miał tunelu, do którego mógłby wjechać. No i na koniec - nic tak naprawdę nie wskazuje na to, żeby była to grafika do gry o Pokemonach. Wspomniane miasto nie ma bowiem praktycznie nic wspólnego z tymi stworzeniami, żadne też nie pojawia się na grafice.
Po tym, jak kilku fanów zwróciło głośno uwagę na wspomniane problemy, dziennikarze serwisu Kotaku zwrócili się do Niantic z prośbą o komentarz. Reprezentant studia wystosował oświadczenie, w którym... nie, nie zaprzeczył wprost tym podejrzeniom, nie napisał też, kto jest autorem grafiki.
Jeśli grafikę naprawdę stworzyło AI to jest to dość smutne, szczególnie, że seria Pokemon zawsze mogła się pochwalić świetnymi pracami utalentowanych twórców. Dzieła takie bywały już nie raz wykorzystywane jako grafiki promocyjne, a nawet elementy samej aplikacji. Niestety, firmy wybierające dzieła AI nad prawdziwych artystów to częsty ostatnio trend, a Pokemon Go nie jest pierwszą grą z tym problemem. Niedawno grafika reklamująca nowy serial Amazona, Fallout, również wzbudziła podejrzenia niektórych.