Phantom Liberty jedynym dodatkiem Cyberpunka 2077? CD Projekt RED wyjaśnia

CD Projekt RED odpowiedział właśnie na pytanie nurtujące większość fanów Cyberpunka 2077. Dowiedzieliśmy się, co czeka grę polskiego studia po debiucie Phantom Liberty.

Większość graczy wyczekuje aktualnie głównie premiery Starfielda. Nowa produkcja Bethesdy już jutro wreszcie ujrzy światło dzienne i w ostatnich tygodniach zawładnęła ona niemalże całą branżą. Gracze chcą wiedzieć, jak długo zajmuje kampania, czy jest to gra porównywalna rozmiarem do poprzednich tytułów studia i jakie plany na jej rozwój ma Bethesda.

Zanim jednak na dobre rozpoczął się szał związany ze Starfieldem, CD Projekt RED przypomniał światu o zbliżającej się premierze dodatku Phantom Liberty do Cyberpunka 2077, co spotkało się ze sporym entuzjazmem ze strony graczy. Ku zaskoczeniu wielu osób, studio nadchodzącą ekspansją nie tylko wprowadzi mnóstwo nowej zawartości, ale również znacząco usprawni podstawową wersję gry.

Reklama

Do premiery Phantom Libery zostało jeszcze kilka tygodni, dodatek, wraz ze wszystkim zapowiedzianymi zmianami, ma zadebiutować 26 września 2023 roku. Gracze nie należą jednak do zbyt cierpliwych i już teraz zaczęli zastanawiać się, co będzie dalej z Cyberpunkiem 2077. Czy CD Projekt RED pracuje nad kolejnymi nowościami?

Studio jednoznacznie odpowiedziało na to pytanie niedługo po oficjalnej zapowiedzi Phantom Liberty w planach nie ma kolejnych dodatków. Dodatkowy kontekst dla tej decyzji podał Michał Nowakowski podczas ostatniego, kwartalnego podsumowania finansowego. Potwierdzone zostało, że CD Projekt RED nie stworzy drugiej lub trzeciej ekspansji Cyberpunka 2077, ale nie ma to związku z odbiorem gry czy zaangażowaniem jej fanów.

Decyzja ta została podyktowana względami technicznymi. Firma podjęła decyzję o zakończeniu pracy na silniku Red Engine i przejściu na Unreal Engine od Epica. Był to w rezultacie jeden z głównych powodów, dlaczego zdecydowano się zrezygnować z dalszego rozwoju Cyberpunka 2077. Michał Nowakowski swoją stanowczą odpowiedzią zasugerował również, że nawet dobra sprzedaż Phantom Liberty nie zmieniłaby zdania CD Projekt RED.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cyberpunk 2077 | CD Projekt RED
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy