Pewien gracz ocalił rodzinę przed śmiercią. Twierdzi, że dzięki Starfieldowi

Chociaż Starfield zbiera jak na razie mieszane opinie z przewagą tych pochlebnych i pozytywnych, w sercu jednego gracza produkcja od Bethesdy Softworks zostanie już prawdopodobnie na zawsze. Na Reddicie pojawił się wpis wspomnianego użytkownika, który twierdzi, że Starfield przyczynił się do uratowania życia swojej rodziny znajdującej się w płonącym budynku obok.

Starfield jest jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. Data premiery tego tytułu przypadła na 6 września bieżącego roku. Posiadacze wydania przedsprzedażowego gry mogą już od kilku dni zatapiać się w rozgrywce w tym kosmicznym dziele. Póki co najnowszy gamingowy projekt od Bethesdy zgarnął całkiem pozytywne recenzje, lecz na szerszy werdykt będziemy musieli poczekać nieco dłużej.

Reklama

Związane jest to przede wszystkim ze złożonością samej gry, która pozwala nam na eksplorację ponad 1000 planet. Samo przejście Starfielda z pominięciem wątków i zadań pobocznych powinno zająć ok. 40 godzin. Jeśli jednak zapewnienia producentów potwierdzą się, to kosmiczna RPG-owa produkcja zapewni jeszcze więcej godzin zabawy niż... uznawany za wzór w tym standardzie Skyrim.

Dla jednego z graczy Starfield już na zawsze będzie wyjątkową grą. W serwisie Reddit rzeczony użytkownik opisał świeżą i dramatyczną sytuację, która przytrafiła mu się w ostatnich dniach.

Niewiele myśląc autor wpisów pobiegł do mieszkania i zabrał stamtąd w bezpieczne miejsce swoją żonę i kota. Jak twierdzi, na szczęście skończyło się tylko na niewielkich poparzeniach. "Chcę podziękować tej grze za uratowanie mojej rodziny i mnie przed strasznym losem" - wybrzmiały słowa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bethesda Softworks | Starfield
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy