Palworld powróciło w tym tygodniu na główne strony gamingowych mediów. Najpierw spowodowała to największa do tej pory aktualizacja. Do popularnego survivala trafił Raid wraz z potężnym przeciwnikiem i poziomem trudności Extreme, który ma na celu przetestować nawet najbardziej doświadczonych graczy. Wprowadzono ponadto liczne usprawnienia, naprawiono sporo błędów i wzbogacono grę o dodatkowe możliwości rozbudowy bazy oraz optymalizacji posiadanych Pali.
Niedługo po tym patchu Pocket Pair zapowiedziało swoje dalsze plany na przyszłość. Wśród nich znalazł się tryb Arena PvP. Zgodnie ze spekulacjami wielu fanów survivali, studio faktycznie pracuje nad sposobem na bezpośrednią konfrontację pomiędzy członkami serwera. Ma to najwyraźniej nastąpić za pomocą oddzielnego trybu, który wrzuci nas w arenę w stylu Koloseum.
Jak poinformował jednak na Twitterze Pocket Pair, na premierę Areny przyjdzie nam jeszcze niestety trochę poczekać. Oryginalnie krótka zapowiedź informowała, że tryb ten ma trafić do gry latem 2024 roku. Deweloperzy przyznali, że był to błąd i na razie są w stanie potwierdzić jedynie planowaną premierę w tym roku. Sądząc jednak po sposobie komunikacji, może nastąpić to nawet za pół roku.
Na szczęście nie oznacz to, że do tego czasu nie doczekamy się żadnej, większej aktualizacji Palworld. Pocket Pair potwierdziło, że latem tego roku faktycznie doczekamy się kolejnego patcha. Ma on wprowadzić do gry nową wyspę, więcej rodzajów Pali, nowe budynki i bronie. Wśród tych nowości nie będzie niestety Areny, ale wciąż będzie to obszerna aktualizacja.
Wiele wskazuje na to, że Pocket Pair pracuje już pełną parą i ma konkretny plan na dalszy rozwój Palworld. Niedługo po debiucie gry studio przyznało, że nie spodziewali się tak ogromnego zainteresowania swoim tytułem. Zarobili ogromne pieniądze i część z nich została przeznaczona na zatrudnienie więcej rąk do pracy, aby pomóc obsłużyć grę, która z dnia na dzień stała się jednym z największych survivali na rynku.
