​Pacjent zauważył Steama na służbowym komputerze swojego lekarza

Steama zna chyba każdy gracz - to stworzona w 2003 roku platforma do dystrybucji gier na PC. Pozwala graczom na zakup, pobranie i instalację gier, jak również zapewnia regularne aktualizacje dla nich. Gracze lubią też Steama bo dzięki niemu można uzupełniać swoją ciągle rosnącą kupkę wstydu o kolejne gry, które pojawiają się na promocjach. Aktualnie na przykład trwa promocja z okazji chińskiego nowego roku, która zakończy się 23 stycznia.

Zdecydowanie ze wszystkich podobnych aplikacji, Steam jest tą najpopularniejszą - niedawno przebił barierę 30 milionów jednocześnie korzystających z niej graczy, z czego 10 milionów grało w coś w tym samym momencie. Jednym z takich graczy mógł być lekarz, którego pacjent “przyłapał" na tym, że ma Steama zainstalowanego na służbowym komputerze. Zdjęcie komputera z widoczną aplikacją zamieścił we wpisie na Reddicie. Niestety, pacjent nie podzielił się tym, jakie gry były zainstalowane na urządzeniu. 

W komentarzach do wpisu nie obyło się bez żartów na temat potencjalnej zawartości biblioteki lekarza - czy mogły się tam znaleźć gry takie jak Plague, Inc. albo Surgeon Simulator? Co ciekawe, zdaniem jednego z komentujących, który sam zaczyna praktykę lekarską, granie w gry to ponoć w tym środowisku bardzo często spotykany sposób zabijania wolnego czasu w trakcie zmian. Komentujący sam wybrał Stardew Valley oraz RimWorld. Ktoś inny zauważył, że to dobrze, że lekarze znajdują takie sposoby by choć na chwilę oderwać się od swojej stresującej pracy.

Wpis to jeden z wielu dowodów na to, że nieważne czym się zajmujecie w życiu, albo jak zajęci jesteście, zawsze możecie się chociaż na chwilę oderwać, a w graniu w gry nie ma nic “niepoważnego". W dodatku niedawna premiera Steam Decka z pewnością jeszcze bardziej rozpowszechniła granie jako formę odpoczynku na przykład w pracy.