Overwatch 2 nie rozwinął się tak, jak powinien

Głos w sprawie pojedynku Overwatcha 2 z Marvel Rivals zabrał wreszcie sam reżyser shootera Blizzard Entertainment. Aaron Keller nie jest w pełni zadowolony z tego, jak przebiega rozwój OW2 i zapowiada istotne zmiany.

Porównania Marvel Rivals do Overwatcha 2 rozpoczęły się w dniu premiery nowej gry NetEase. Kiedy tylko zaczęto podejrzewać, że mamy do czynienia z dużą, ważną dla całego gatunku produkcją, padło pytanie “Co dalej z Overwatchem?". Nagle wszyscy gracze narzekający na stan Overwatcha oraz kierunek jego rozwoju zyskali alternatywę i wystarczyło kilka tygodni, aby padły pierwsze sugestie, że Marvel Rivals to jedyny słuszny hero shooter na rynku.

Reklama

Temat Marvel Rivals padł ostatnio wyjątkowo nie na Reddicie czy Twitterze, tylko podczas wywiadu GamesRadar z reżyserem Overwatcha 2.

"Na zespole Overwatch ciąży presja i w dużej mierze jest to presja wewnętrzna" - powiedział Aaron Keller. "To [pytanie]: "jak stworzyć najlepszą możliwą grę?". Czujemy to już od jakiegoś czasu. Wiele rzeczy, które ogłaszamy w sezonach 15 i 16, takich jak perki i Stadium, to rzeczy, które były opracowywane dla Overwatcha od dłuższego czasu. Myślę, że kiedy patrzymy na naszą grę, czujemy, że albo czegoś jej brakuje, albo nie rozwinęła się tak bardzo, jak powinna". - tłumaczył.

"Patrzę na to, co dzieje się w Overwatchu i wiele razy, gdy spędzasz w niej wystarczająco dużo godzin, wydaje się, że czasami po prostu wykonujesz te same ruchy. Chcemy wprowadzić do gry nieco świeżości, ale nie tylko ze względu na różnorodność. Chcemy zwiększyć głębię rozgrywki". - obiecał później, sugerując tym samym potencjalnie bardzo znaczące dla przyszłości gry zmiany, które mogą zostać niedługo zapowiedziane.

"Jesteśmy oczywiście w nowym konkurencyjnym środowisku, w którym, jak sądzę, nigdy wcześniej nie byliśmy. Nie było do tej pory gry tak podobnej do naszej", powiedział, odnosząc się do Marvel Rivals. - “Jest w tym coś ekscytującego z kilku powodów. Jednym z nich jest to, że naprawdę fajnie jest zobaczyć, jak gra obiera inny kierunek z niektórymi rzeczami, na które wcześniej patrzyłeś. Ale uważamy również, że jest to sytuacja wymuszająca zmiany dla naszego zespołu - nie chodzi już o bezpieczną grę. I naprawdę uważam, że w sezonach 15 i 16 nie gramy bezpiecznie. Scenariusz ten to na szczęście muzyka dla uszu zespołu pełnych pasji deweloperów.

Aaron Keller brzmi oczywiście dosyć optymistycznie i trudno mu się dziwić. Blizzard na pewno ciężko pracuje za kulisami i szuka kolejnych sposobów na rewolucję, aby przyciągnąć z powrotem do gry większą grupę fanów zręcznościowych strzelanek. Nie ulega jednak również wątpliwości, że Marvel Rivals nigdzie się nie wybiera i w ostatnich miesiącach osiąga sukces, na jaki liczyli twórcy Overwatcha 2 parę lat temu. Blizzard walczy więc zarówno z niezadowoloną w pewnym stopniu społecznością, jak i z silną konkurencją.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marvel Rivals | Overwatch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na