Oto możliwości silnika Unreal Engine 5, które niemal sięgają po fotorealizm

W sieci pojawiło się kolejne demo technologiczne zaprojektowane z wykorzystaniem nowoczesnego silnika graficznego Unreal Engine 5. Tak wygląda melodia przyszłości w gamingowej branży.

Zjawisko fotorealizmu coraz częściej poruszane jest w kontekście nowopowstających gier, które potrafią wyróżnić się wyśmienitą oprawą wizualną i animacjami nieosiągalnymi przez producentów jeszcze kilka lat temu. Chociaż mówimy bardziej o ewolucji niźli rewolucji, nie sposób nie dostrzec zmian w obszarze graficznym.

Na kanale YouTube @Cycu1 zadebiutował kolejny film demonstracyjny stworzony przy użyciu silnika Unreal Engine 5 oraz kilku funkcji i technologii, które jest on w stanie wygenerować. W ponad 17-minutowym klipie kamera przemieszcza się po klimatycznych ruinach przypominających lokację rodem z wysokobudżetowej gry RPG o tematyce fantasy.

Reklama

W dużej mierze jest to materiał porównawczy sprawdzający w praktyce jak działają funkcje Nanite oraz Lumen. Ta pierwsza opcja pojawiła się pierwotnie w UE5 i bazuje na ogromnej szczegółowości geometrii architektury. Budynki czy konkretne obiekty renderowane są w czasie rzeczywistym z milionów wielokątów.

Z kolei Lumen oddaje na obrazku refleksy świetlne tworzone z wykorzystaniem słynnego ray tracingu. Przez co elementy otoczenia połyskują jeszcze realistyczniej. Mowa m.in. o płomieniach, flarach świetlnych czy wodzie.

Względem oryginalnych fragmentów filmu, sekwencje z użyciem technologii Lumen mocno zacierają granice fotorealizmu, a prezentowane obrazki wyglądają niczym wycięte rodem z pełnoprawnego filmu. Niestety są też negatywne aspekty wykorzystania nowych technologii.

Pomimo tego, że autor uruchomił demo technologicznie na nowym sprzęcie, korzystając z GPU RTX 4080, procesora Intel i7 13700k i pamięci 32 GB DDR5, na klipie z włączonym Lumenem i Nanite występują spadki liczby klatek na sekundę nawet do 40. W sekwencjach porównawczych widzimy, że bez tych technik FPS-y utrzymują się stale na poziomie przynajmniej 100.

Sporo jeszcze wody upłynie w Wiśle, nim na jednostkach z przeciętnej półki cenowej będziemy w stanie uruchomić gry z użyciem wszystkich funkcji Unreal Engine 5. Niemniej jednak bez cienia wątpliwości niebawem w branży gier granice fotorealizmu zatarte zostaną jeszcze silniej... 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Unreal Engine 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy