Nintendo Switch: Kolejne doniesienia nt. nowej konsoli

Niestety, nadal nie potwierdzone, ale podobno pochodzące ze stosunkowo wiarygodnego źródła.

A wśród nich wieści o wbudowanej baterii - i to niezbyt pozytywne. Akumulator ma być bowiem niewymienny, a do tego energii w nim zawartej wystarczyć ma na około 3 godziny grania.

Czas ten uwzględnia ponoć maksymalną wydajność i jasność ekranu ustawioną na 100% - nie przypominam sobie wprawdzie, by jakikolwiek producent podawał czas pracy na akumulatorze dla najgorszego możliwego scenariusza, ale w tym przypadku chodzi o info od twórców gier, a nie producenta sprzętu, więc być może nie będzie aż tak źle...

Do tego Switch ma być ładowany przez złącze USB typu C, więc w razie czego nie będzie problemu z podłączeniem go do powerbanku, choć i tak mam dziwne wrażenie, że niewymienny akumulator oznacza, iż Nintendo zakłada dość krótki czas życia sprzętu. Poza tym plotki mówią o:

Reklama
  • co najmniej jednej wersji, która będzie kosztowała poniżej 300 dolarów (co w Polsce z podatkami oznacza prawie 1600 zł)
  • 32 GB wbudowanego flasha i miejscu na karty microSD
  • braku modemu 3G/LTE
  • modułach Bluetootha (w nieznanej na razie wersji) oraz dwuzakresowego Wi-Fi
  • jednym kolorze - szarym
  • możliwości dokupienia kolejnych joy-conów (czyli tych doczepianych z boku kontrolerów) - mają być dostępne już w momencie premiery
  • tym, że stacja dokująca w samodzielnej sprzedaży ma się pojawić dopiero pół roku po premierze - i będzie tania (jedna stacja dokująca będzie w zestawie)
  • opcji nagrywania i streamowania rozgrywki
  • chacie głosowym

I jeszcze jedno. W połowie stycznia odbyć się pierwsze oficjalne prezentacje Switcha, prowadzone dla wybranych - wtedy też najpewniej wszystko będzie już wiadomo. Choć... większość wcześniejszych plotek znalazła potwierdzenie w oficjalnych materiałach, więc i informacje powyżej wydają się prawdopodobne.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Nintendo Switch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy