Nintendo Switch 2 z pierwszą, premierową grą? Ten tytuł zdradził za dużo
Podczas ostatniego pokazu Pokemon Presents poznaliśmy najwyraźniej coś więcej niż tylko następną odsłonę serii. Między wierszami można przeczytać co nieco o przyszłości Nintendo Switch 2.
Głównym bohaterem ostatniego Pokemon Present była zapowiedź Pokemon Z-A. Po kilku ostatnich eksperymentach i spektakularnych porażkach przyszedł czas, aby wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów. Dostaliśmy zwiastun, pierwsze szczegóły i obietnicę kolejnej gry, która zadebiutować ma już w 2025 roku. Co ciekawe, to nie jedyne, co na temat Pokemon Z-A powiedzieli jej twórcy.
Krótki komentarz, którym opatrzono opublikowany zwiastun mówi - “Pokémon Legends Z-A, ambitna nowa odsłona serii gier wideo Poké w 2025 roku.mon, pojawi się na konsolach Nintendo Switch". Słowo “konsolach" wydaje się w tym przypadku kluczowe dla właściwej interpretacji tego zdania. Pokemon Company wspomina bowiem o różnych systemach Nintendo Switch, a nie tylko znanej nam konsoli.
Spekulować można w rezultacie, że Pokemon Z-A będzie jedną z produkcji dostępnych na początku żywota Nintendo Switch 2. Domysły te idą w parze z ostatnimi doniesieniami. Insiderzy sugerowali niedawno, że premiera nowej konsoli japońskiego wydawcy została opóźniona i ma nastąpić dopiero na początku przyszłego roku. Wtedy też mogłoby zadebiutować Pokemon Z-A.
Nintendo podobną strategię zastosowało przy okazji swojej ostatniej konsoli przenośnej. Pierwszemu Switchowi pomogła oczywiście znacząco pandemia, ale dobrze przemyślano również fakt, że niedługo po debiucie sprzętu można było ograć kilka system-sellerów. Zelda, Mario Kart 8 czy Super Mario Odyssey zgarniały świetne recenzje, jednocześnie zachęcając do zakupu konsoli wszystkich graczy.
Pokemon Z-A dostępne będzie oczywiście również na aktualnej wersji konsoli, ale można śmiało założyć, że doświadczenie na nowym sprzęcie będzie znacznie lepsze. Nintendo Switch prosi się o jakieś znaczące usprawnienia niemalże od lat. Lepsze podzespoły Switcha 2 i większe możliwości, jakie gwarantuje deweloperom, pozwoliłyby potencjalnie stworzyć bardziej dopracowaną i działającą płynnie grę, która w niczym nie będzie przypominać tego, co stało się ze Scarlet & Violet.