Nintendo banuje 3DS-owych piratów

Piracenie na 3DS-ie jest nie tylko kosztowne i upierdliwe, ale teraz również niebezpieczne.

Wielu użytkowników flashcartów takich jak Sky3DS czy Gateway zaczęło dostawać informację o błędzie 002-0102, który - jak dowiedzieli się po kontakcie z obsługą klienta - oznacza bana.

Prawie mi szkoda ludzi, którzy zapłacili trzysta złotych za kartridż umożliwiający odpalanie pirackich romów na 3DS-ie, a teraz dostają bana na usługi sieciowe. Oznacza to nie tylko odcięcie od multi we wszystkich grach, ale także uniemożliwienie korzystania z aplikacji takich jak Pokemon Bank.

Wyobrażam sobie, że jeżeli ktoś wrzucił tam wszystkie swoje Pokemony, a teraz nie będzie mógł ich odzyskać, to może zaboleć. W sumie szkoda, że poprzestano na takim banie, bo na konsolach Nintendo gra się głównie na singlu albo lokalnym multi.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Nintendo
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy