Czy użytkownicy Netflixa stracą dostęp do części usług?

Netflix od jakiegoś czasu dąży do rozwoju poza ramy tradycyjnego serwisu streamingowego, a jednym z głównych kierunków tej strategii jest branża gier. Jednak w ostatnich miesiącach zauważyć można, że gigant VOD przechodzi poważne zmiany w podejściu do tego sektora. Kluczowym wydarzeniem stało się właśnie odejście Mike’a Verdu, dotychczasowego wiceprezesa Netflix Games i późniejszego szefa działu generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI) w grach. Co to oznacza dla przyszłości gamingowej oferty koncernu?

Początek wielkiej przygody

Mike Verdu dołączył do Netflixa w 2021 roku - jego misją było stworzenie i rozwój gamingowej gałęzi firmy. Wcześniej pracował dla Oculusa i Electronic Arts - doświadczenie w branży elektronicznej rozrywki miało pomóc Wielkiemu N skutecznie wejść na rynek gier. Pod jego przewodnictwem platforma zaczęła oferować graczom szeroki katalog tytułów - od klasycznych gier mobilnych, jak Cut The Rope Daily, po hity, takie jak Dead Cells czy GTA. Pomimo ambitnych planów, z czasem firma zaczęła stopniowo zmieniać podejście.

Alain Tascan przejmuje stery

W połowie 2024 roku Netflix podjął decyzję o restrukturyzacji swojego działu gamingowego i zatrudnił Alaina Tascana na stanowisko prezesa Netflix Games. Tascan to branżowy weteran, który wcześniej pełnił kluczowe funkcje w Ubisofcie, EA i Epic Games. Jego zadaniem stało się nadanie nowego kierunku rozwojowi gier Netflixa.

Reklama

Wraz z przyjściem Tascana Netflix zaczął skupiać się na jakości i dopracowywaniu oferty gier zamiast na szybkim rozwoju. Był to sygnał, że Netflix zamierza zredefiniować swoją strategię i skupić się na bardziej niszowych, ale dopracowanych produkcjach powiązanych z jego flagowymi markami, jak "Miłość jest ślepa", "Outer Banks" czy "Squid Game".

Zwrot ku sztucznej inteligencji

Pod koniec 2024 roku, po restrukturyzacji w firmie, Verdu został przesunięty na stanowisko wiceprezesa ds. generatywnej sztucznej inteligencji w grach. To ruch, który miał podkreślić nową wizję Netflixa: Wykorzystanie AI do usprawnienia procesu produkcji gier oraz tworzenia unikalnych doświadczeń dla graczy. W momencie objęcia stanowiska Verdu entuzjastycznie wypowiadał się o potencjale AI.

Pomimo sporego entuzjazmu Netflix nigdy nie ujawnił konkretnych planów dotyczących AI w gamingu. Po zaledwie kilku miesiącach Verdu niespodziewanie opuścił firmę, pozostawiając projekt w zawieszeniu. Netflix nie ogłosił następcy na to stanowisko, co może sugerować, że generatywna AI przestała być priorytetem w gamingowej strategii firmy.

Trudne decyzje i zmiany w strategii

Netflix w ostatnich miesiącach podjął kilka kluczowych decyzji, które mogą wskazywać na ponowną korektę kursu. W październiku 2024 roku firma zamknęła swoje studio Team Blue, które miało pracować nad wysokobudżetowymi grami (AAA). Następnie w lutym 2025 roku, odwołano premiery sześciu zaplanowanych gier, w tym Thirsty Suitors i Tales of the Shire: A Lord of the Rings Game. Równocześnie zwolniono część pracowników z należącego do Netflixa studia Night School Studio.

Co ciekawe pomimo intensywnych inwestycji w sektor gamingowy, największym źródłem pobrań gier Netflixa wciąż pozostają produkcje zewnętrzne, jak Grand Theft Auto od Rockstar, które w pewnym zakresie, prawdopodobnie z powodów licencyjnych, pod koniec 2024 roku zniknęły z oferty. Własne tytuły, jak Squid Game: Unleashed, co prawda odniosły pewne sukcesy - np. wchodząc do top 10 gier akcji w 107 krajach - ale wpływ tego segmentu na ogólne utrzymanie zainteresowania subskrybentów Netflixa wciąż pozostaje  "stosunkowo niewielki".

Przyszłość Netflix Gaming

Netflix może dalej rozwijać własne oryginalne gry, co będzie wiązać się z ogromnymi kosztami i ryzykiem, lub skupić się na licencjonowaniu tytułów zewnętrznych. Biorąc pod uwagę odejście Verdu, zamknięcie studia Team Blue i anulowanie gier, wydaje się, że firma zaczyna tracić entuzjazm do rozwijania własnych produkcji. Z drugiej strony, sztuczna inteligencja wciąż może odegrać kluczową rolę w strategii Netflixa, jeśli firma zdecyduje się na dalsze inwestycje w tę technologię.

Czy Netflix zdoła zbudować solidną pozycję na rynku gier? A może skupi się jedynie na wydawaniu tytułów bazujących na swoich filmowych i serialowych przebojach? Najbliższe miesiące powinny przynieść pewne wyjaśnienia - reprezentacja Netflixa, wraz z Tascanem, będzie obecna w rozpoczynającej się w przyszłym tygodniu konferencji Game Developers Conference (GDC) w San Francisco, podczas której prawdopodobnie ujawnią kluczowe dla przyszłości Netflix Gaming strategie. Będziemy z niecierpliwością śledzić dalsze poczynania i informować na bieżąco.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Netflix | VOD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na