Netflix zaleje swoich użytkowników reklamami? Sensacyjne doniesienia

Według najnowszych doniesień Netflix może szykować rewolucyjne zmiany na swojej popularnej platformie. W tym przypadku chodzi o wprowadzenie reklam we własnej usłudze gamingowej.

Do informacji tych dotarł Wall Street Journal, który kolejno przekazał, że osoby zarządzające Netflixem podjęli dyskusje na temat możliwości włączenia bloków reklamowych w swojej ofercie gier mobilnych, która w ostatnich miesiącach mocno nabrała na znaczeniu.

Netflix miałby pokazywać reklamy użytkownikom, którzy posiadają wykupioną subskrypcję w najtańszych wariantach. Inny raport sugeruje z kolei, że na platformie mogłyby pojawiać się większe produkcje gamingowe, które dostępne byłyby za nieco większą dodatkową opłatą, w odróżnieniu od obecnego modelu abonamentu / subskrypcji.

Reklama

Oczywiście są to nieoficjalne doniesienia, więc należy podchodzić do nich z należytym dystansem. Fakt jest jednak taki, że Netflix zaczyna się kojarzyć już nie tylko z obszerną biblioteką seriali i filmów. Platforma coraz częściej inwestuje w gaming, a dowodów na to rodzi się coraz więcej.

W serwisie jakiś czas temu pojawiło się hitowe Grand Theft Auto: The Trilogy w wersji Definitive Edition. GTA 3, Vice City oraz San Andreas w mobilnych wersjach zasiliły bibliotekę Netflixa i są dostępne dla użytkowników systemów iOS oraz Android.

Wiadomo też, że Netflix zamierza niebawem dodać kolejnych 90 gier na swoją platformę. Na liście nie brakuje mniejszych i większych popularnych produkcji. Do usługi ma trafić m.in. Monument Valley 1 i 2, Hades, Paper Trail, Katana Zero i szereg innych dzieł - niektóre nawet inspirowane są popularnymi serialami, bijącymi niegdyś rekordy widowni serwisu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gry mobilne | Netflix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy