Najbardziej kontrowersyjna strzelanka na rynku otrzymała dużą aktualizację
Six Days in Fallujah to gamingowa produkcja niosąca za sobą ogrom kontrowersji. Po wielu latach i licznych przeciwnościach tytuł udało się zrealizować. Teraz dzieło otrzymało dużą aktualizację o nazwie Command and Control wzbogacającą rozgrywkę nowymi misjami fabularnymi inspirowanymi prawdziwymi wydarzeniami.
Six Days in Fallujah zadebiutowało na Steamie w czerwcu ubiegłego roku. Niemal natychmiastowo gra zyskała spore grono miłośników militarnych produkcji. Pierwszoosobowa strzelanka taktyczna przyciągnęła przede wszystkim tych, którzy oczekiwali sporej dawki realistycznych i autentystycznych doznań.
Konwencja FPS-a skupia się wokół toczonych w 2004 roku krwawych bitew w Faludży w Iraku między siłami amerykańskimi a sunnickimi ekstremistami i Al-Ka’idą. Eksperci nie mają wątpliwości, że operacje toczone w Faludży były największym militarnym działaniem dla Amerykanów od czasu słynnej Bitwy o Hue podczas wietnamskiej wojny.
Six Days in Fallujah oferuje sporo realistycznych mechanik. Tytuł ogrywać możemy w kooperacji z innymi żywymi ludźmi bądź też ze sztuczną inteligencją, która zarówno po naszej stronie, jak i po przeciwnej, potrafi niejednokrotnie zaskoczyć. Twórcom dosyć wiernie udało się odtworzyć te krwawe i kontrowersyjne miejskie potyczki.
Do Six Days in Fallujah trafiła właśnie prawdopodobnie największa aktualizacja w historii gry o nazwie Command and Control. Deweloperzy chwalą się, że udało im się wprowadzić ponad 1000 większych i mniejszych zmian na czele z poprawkami uciążliwych błędów i usprawnieniami w aspektach rozgrywki, interfejsu oraz warstwy graficznej. Oprócz tego FPS otrzymał nową funkcję, dzięki której możemy wydawać polecenia członkom Marines w naszym składzie, którzy sterowani są przez AI.
Oczywiście Six Days in Fallujah ogromny potencjał wyzwala w momencie, gdy strzelankę ogrywamy w gronie znajomych. Twórcy jednak wprowadzili ciekawą nowość, która może wypełnić nasz brakujący skład sztuczną inteligencją. Przykładowo gdy misje realizujemy w dwóch graczy, to resztę oddziału stanowić będą boty w formie dopełnienia.
Największą zmianą w Six Days in Fallujah są nowe misje fabularne: Vigilant Resolve, Operation al-Fajr oraz HLZ Wolf (misja proceduralna). To pierwsze wyzwanie przenosi nas wprost do Faludży z 2004 roku. Doświadczymy wszystkich zdarzeń wpływających na kształtowanie się ISIS i Al-Ka’idy. Wątki fabularne przeplatane będą scenkami filmowymi i opowiastkami. Nie braknie wspomnień weteranów odpowiadających za tok prowadzonych wówczas działań.
Nowa aktualizacja dostępna jest dla wszystkich posiadaczy strzelanki - wystarczy zaktualizować grę, by pobrać nową zawartość. Six Days in Fallujah w pełnej krasie ma zadebiutować w przyszłym roku. Docelowo gra zadebiutuje na platformach: PC, Xbox Series X/S oraz PlayStation 5.
Six Days in Fallujah miało powstać bardzo dawno temu. Burzliwa historia gry sięga nawet 2009 roku. To właśnie w tym okresie główny wydawca gry, firma KONAMI, zaniechała swój udział w tym projekcie. Deweloperzy ze studia Atomic Games stanęli przed bardzo trudnym wyzwaniem, którego w tamtym czasie nie udało się zrealizować, pomimo obietnic, że prace nad grą będą cały czas trwać.
Finalnie Atomic Games zbankrutowało i przez długi czas echo o tym projekcie ucichło. W 2021 roku inicjatywa została wskrzeszona przez Victurę, przedsiębiorstwo, które objęło stery wydawnicze. Producentem zostało zaś Highwire Games składające się z byłych deweloperów Bungie (twórców Halo oraz Destiny).
Grę faktycznie udało się zrealizować i wypuścić na rynek, choć nawet do ostatniego momentu, nic nie było pewne. Na Six Days in Fallujah i twórców projektu wylała się duża krytyka ze strony weteranów wojennych, rodzin ofiar poległych w Faludży, cywilów irackich i liczne instytucje o nacechowaniu antywojennym.
To też stanowiło rzeczywisty powód, dlaczego w okolicach 2009 roku strzelanki nie udało się wyprodukować, a japońskie KONAMI wycofało się z roli wydania gry. Liczne grupy wskazywały, że bitwy w Faludży to bardzo świeży konflikt, z którego rzetelnym przedstawieniem mogą sobie nie poradzić twórcy gier wideo. W istocie rzeczy mówimy o krwawym konflikcie, który pociągnął za sobą wiele śmiertelnych ofiar, w tym cywili.
Wiemy jednak, że jeszcze w 2009 roku Atomic Games podeszło bardzo rzetelnie do sprawy. Studio przeprowadziło wywiady z wielu amerykańskimi weteranami, jak również z powstańcami i cywilami z Iraku. Sięgnięto także po wiedzę wojennych historyków, którzy podkreślali kontrowersyjność wydarzeń z 2004 roku, które rozegrały się w Faludży.
Obecnie nic nie wskazuje na to, by Six Days in Fallujah nie mogło się dalej rozwijać. Shooter ma swoje grono wiernych odbiorców, a deweloperzy jasny pomysł na przyszłość.