Minecraft: Nadchodzą zmiany w generatorze światów
Spore zmiany szykują się w Minecrafcie. Spokojnie - nie chodzi o diametralną zmianę rozgrywki, a generator światów odpowiedzialny za tworzenie map, na których rzesze budowniczych mogą wznosić swoje dzieła z pikseli.
Odpowiedzialny za grę Jens Bergensten ze studia Mojang wyjawił, że developerzy planują wprowadzić kilka istotnych modyfikacji.
Na oficjalnej stronie studia Bergensten tłumaczy, że wraz ze swoja ekipą chce tym razem wprowadzić jak największą ilość zmian do generatora światów w Minecrafcie. A to dlatego, że każdorazowe grzebanie w kodzie sprawia, że pomiędzy mapami wygenerowanymi przez starą, a nową wersję silnika widać znaczące różnice. Wiele osób się nimi co prawda nie przejmuje, ale twórcy chcą, by tych swoistych "granic" było jak najmniej.
Co więc tym razem zostanie poprawione? Mojang chce zająć się trzema głównymi problemami - zbyt wielkimi oceanami, zbyt losowym umieszczaniem stref klimatycznych i małą różnorodnością. Pierwsza kwestia zostanie rozwiązana poprzez dodanie większej liczby wysp.
Jeśli natomiast chodzi o strefy klimatyczne - na razie istnieją cztery ich główne rodzaje: śnieżna, zimna, przejściowa oraz sucha i ciepła. W rzadkich przypadkach obok siebie są umieszczane niezwykle skrajne lokacje - na przykład pokryta śniegiem i upalna. W nowej wersji generatora, nie będzie to już problemem, a developerzy dodadzą też wiele nowych stref, zaś niektóre będą miały jeszcze swoje różne wariacje.
Z trzecią kwestią twórcy poradzą sobie wprowadzając nowe rodzaje terenów - pojawią się m.in. nowe kwiaty i drzewa. To jednak dopiero pieśń przyszłości - pracy nad nową wersją silnika jest dużo i Mojang jest daleki od ich skończenia. Fani Minecrafta muszą więc uzbroić się w cierpliwość.