Milion egzemplarzy w rękach graczy. Ta realistyczna strzelanka podbiła serca
Gray Zone Warfare rozgrzewa miłośników realistycznych strzelanek od lekko ponad ośmiu miesięcy. Przez ten czas produkcja czeskiego studia MADFINGER Games zyskała kilka cennych aktualizacji. Realny konkurent hitowego Escape from Tarkov osiągnął właśnie kolejny ważny kamień milowy.
W ubiegłym roku powstało kilka hardcore shooterów z elementami ekstrakcji i survivalu. Bez wątpienia obok Areny Breakout to właśnie Gray Zone Warfare jest prominentnym dowodem na taki stan rzeczy. Tytuł pojawił się na Steamie w samej końcówce kwietnia i w kilka dni od swojej premiery we wczesnym dostępie sprzedał się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy.
To oczywiście istotnie przełożyło się na popularność gry. Przez moment GZW brylowało w czołówce najchętniej ogrywanych pozycji w serwisie należącym do Valve. W rekordowym momencie tajemnice wyspy Lamang odkrywało ponad 70 tys. graczy jednocześnie.
To ogromny sukces twórców, zważając przede wszystkim na fakt, że rynek shooterów jest niezwykle wymagający i... konkurencyjny. Gra stawiająca silny akcent na realistyczne mechaniki i konieczność współpracy z innymi, bardzo szybko zyskała łatkę społeczności rasowego konkurenta Escape From Tarkov. Prócz realistycznych akcentów mamy tutaj bowiem również mechaniki ekstrakcyjne i wysokiej jakości oprawę wizualną.
Zespół MADFINGER Games poinformował, że Gray Zone Warfare udało się przeforsować barierę miliona sprzedanych egzemplarzy podstawowej wersji gry, co czyni ubiegłoroczny hit jedną z najlepiej sprzedających się gier na Steamie. Ponad pół miliona graczy zdecydowało się na zabieg ulepszenia standardowego wydania gry. Na kapitalną sprzedaż wpływa również zabieganie twórców o przyciągniecie kolejnych fal graczy.
Niedawno Gray Zone Warfare ugościło nową dużą aktualizację o nazwie Night Ops. Ten rewolucyjny patch wniósł sporo nowości, wprowadzając m.in. cykl dnia i nocy oraz szereg taktycznego wyposażenia.
Graliście w Gray Zone Warfare?