Microsoft z rekordowym kwartałem. Starfield przyniósł firmie dużo pieniędzy

Długo czekaliśmy na większy sukces Microsoftu na aktualnej generacji konsol. Podczas gdy na PlayStation 5 pojawiały się hity pokroju nowego Ratcheta & Clanka, Horizon Forbidden West czy God of War Ragnarok, posiadaczom Xboxa pozostało jedynie uzbroić się w cierpliwość. Przez chwilę wydawało się, że sytuację poprawi nieco Redfall, ale tytuł ten poległ niestety niemalże natychmiast.

Dopiero Starfield przypomniał graczom, w czym specjalizuje się Bethesda i dlaczego Microsoft zdecydował się na jej zakup. Spod skrzydeł twórców Fallouta i The Elder Scrolls wyszło nowe IP. Długo wyczekiwana produkcja o eksploracji kosmosu zawładnęła na parę tygodni PC oraz konsolami, a w mediach nie mówiło się o niczym innym.

Chociaż z czasem krytyki wokół Starfielda było coraz więcej, nie można odmówić Microsftowi hype’u, jaki narobili przy okazji tej premiery. Mnóstwo graczy rzuciło się już na wersję z wczesnym dostępem, a kiedy gra trafiła wreszcie do Xboxa Game Passa, trudno było się oprzeć propozycji Bethesdy. Potwierdzają to opublikowane niedawno wyniki finansowe Microsoftu.

W pierwszym kwartale 2024 roku Microsoft zarobił z gamingu 3,9 miliarda dolarów. Jest to ich największy pierwszy kwartał w historii, który zwiastuje również wzrost o 9% względem tego samego okresu w zeszłym roku. Aż o 13% wzrósł z kolei dochód z zawartości i usług Xboxa, największego generatora pieniędzy w gamingu.

Jednym z głównych powodów rekordowego kwartału jest oczywiście Starfield. Gra Bethesdy we wrześniu była najlepiej sprzedającą się produkcją w Stanach Zjednoczonych. Według informacji wydawcy w zaledwie jeden miesiąc udało się przekroczyć liczbę 10 milionów graczy, co oznacza ogromne zainteresowanie nie tylko cyfrowymi i fizycznymi kopiami gry, ale również Xbox Game Passem.