Microsoft prosi o wyrozumiałość - stworzenie gry może zająć nawet sześć lat

Tworzenie dużych gier stało się w ostatnich latach ogromnym zadaniem, a trzy lata - które jeszcze niedawno były standardem - to już zdaniem Microsoftu za mało, żeby wydać dobrą grę.

Każda nowa gra, a w szczególności sequele hitów, powinna zdaniem graczy być większa niż poprzednia i być oparta o lepszą technologię. Do niedawna mówiło się, że większe produkcje potrzebują około trzech lat w fazie produkcji, zanim zostaną wydane - ale dziś czas ten rozrósł się do czterech, a czasem nawet sześciu lat. Takie wnioski płyną z wywiadu, którego dla serwisu Axios udzielił szef Xbox Game Studios, Matt Booty.

Jego zdaniem, nie ma nic dziwnego w tym, że gry takie jak Perfect Dark czy nowe Fable powstają tak długo. Zostały ogłoszone na bardzo wczesnym etapie opracowywania i nadal przed nimi, jak i ich twórcami, jeszcze daleka droga.

Reklama

To dlatego Microsoft kupił tyle studiów - szefostwo ma nadzieję, że taki skład będzie w stanie od tego momentu dostarczać do czterech nowych gier rocznie. Oby nadzieje pokładane w zespołach należących do Xbox Game Studios zaczęły się sprawdzać, bo ostatnie miesiące nie były dla Microsoftu ani Xboxa zbyt łaskawe. Nowych gier pojawiało się jak na lekarstwo, niewiele też było nowych ogłoszeń, a te, które się pojawiały, dotyczyły raczej przesuwania premier.

Dopiero najnowszy pokaz Xboxa wlał w serca fanów “zielonych" nieco nadziei - wiele wyczekiwanych tytułów - a wśród nich między innymi Starfield czy nowa Forza Motorsport - otrzymało w końcu konkretne daty premier, a końcówka bieżącego roku w końcu zapowiada się dla fanów Xboxa ekscytująco.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy