Microsoft podnosi ceny gier Activision Blizzard

Jedna z pierwszych decyzji Microsoftu po przejęciu Activision Blizzard może spowodować nieco kontrowersji. Właśnie urosły ceny Call of Duty w Brazylii i Turcji.

Kiedy pierwszy raz usłyszeliśmy o chęci zakupu Activision Blizzard przez Microsoft, informacja ta wstrząsnęła niemalże całym światem. Nie potrzeba było dużo czasu, aby gracze zaczęli zastanawiać się nad konsekwencjami takiego przejęcia. Czy monetyzacja gier Activision będzie bardziej uczciwa? Czy nowe Call of Duty trafiać będą do Game Passa?

Po licznych procesach, tysiącach dokumentów oraz spekulacji wreszcie dotarliśmy do finalizacji tej historycznej transakcji. Microsoft oficjalnie przejął Activision Blizzard, Bobby Kotick złożył rezygnację i rozpoczęły się kolejne dyskusje na temat przyszłości firmy. Nie musieliśmy długo czekać na kolejne decyzje nowego właściciela.

Reklama

Microsoft właśnie podniósł ceny wybranych gier Activision Blizzard w Brazylii oraz Turcji. Na Steamie więcej zapłacić będzie trzeba za Call of Duty (2003), Call of Duty 2, Black Ops, Black Ops 2, Modern Warfare 2 (2009), Modern Warfare (2019), Sekiro: Shadows Die Twice, Crash Bandicoot 4, Spyro Reignited Trilogy, Prototype oraz Prototype 2. Cena niektórych gier urosła ponad dwukrotnie.

Decyzja ta dotknie oczywiście na razie stosunkowo niewielką grupę użytkowników, chociaż Brazylia i Turcja są bez wątpienia pełne graczy. Trudno jednak oczekiwać, aby była to jednorazowa sytuacja. Gracze próbują więc odgadnąć, jaka jest motywacja tych podwyżek.

Niektórzy sugerują, że Microsoft może szykować się na dodanie części biblioteki Activision Blizzard do Xbox Game Passa. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami, w ramach abonamentu prędko nie dostaniemy chociażby Diablo 4, ale starsze odsłony Call of Duty czy inne produkcje wydawcy na pewno zostałyby przyjęte z otwartymi ramionami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Activision Blizzard | Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama