Microsoft podejmie kluczowe decyzje, by sfinalizować wykup Activision Blizzard

Microsoft święcił triumfy w sądzie przeciwko Federalnej Komisji Handlu w sprawie przejęcia firmy Activision Blizzard. To jednak nie koniec – gigant z Redmond musi teraz przekonać inne organy regulacyjne do swoich racji. Najwidoczniej prezes Brad Smith ma już na to pomysł…

A największym opozycjonistą do planów Microsoftu jest Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) w Wielkiej Brytanii. To ten organ kilka miesięcy temu zablokował przejęcie Activision Blizzard, wykazując masę obaw. Te dotyczyły prócz zachwiania konkurencyjności w sektorze gamingowym, troskę o przyszłość rozwijającego się dynamicznie rynku gier w chmurze. Według CMA opiewająca na kwotę bagatela 69 mld dolarów transakcja miałaby prowadzić do zmniejszenia innowacji w tym sektorze.

Wygląda jednak na to, że przedstawiciele Microsoftu mają szeroko zakrojone plany, których materializacja mogłaby przekonać Urząd w Wielkiej Brytanii do tego, iż gigant z Redmond nie naruszy w żaden sposób rynku. Według Bloomberga prezes Brad Smith skłania się ku temu, by sprzedać prawa do gier działających w chmurze zewnętrznej firmie.

Reklama

Wielka Brytania jeszcze się wstrzymuje

Taka operacja miałaby zadowolić CMA i zainicjować nieco przychylniejsze spojrzenie na ostatnie działania Microsoftu w kontekście fuzji z Activision Blizzard. Warto jeszcze w tym miejscu odnotować, że Brytyjki Urząd. Ds. Konkurencji i Rynków przedłużył termin ostatecznej decyzji.

Podmiot miał do 18 lipca bieżącego roku wydać oficjalne orzeczenie w sprawie głośnego przejęcia. Wiemy już, że tego dnia nie pojawią się żadne wiążące decyzje. Sprawa swoje ujście znajdzie dopiero 6 tygodni później, dokładnie 29 sierpnia.

Czy Microsoft finalnie dopnie swojego i gigantowi z Redmond zapalone zostaną wszystkie zielone światła do finalizacji wielomiliardowej transakcji?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama