Microsoft ostro skrytykowany przez związek zawodowy CWA

Microsoft zwolnił kolejnych 650 pracowników z działu gier wideo i wywołało w ten sposób ostrą reakcję ze strony Communications Workers of America (CWA). Związek zawodowy określił tę decyzję jako "wyjątkowo rozczarowującą" i skrytykował korporację za takie postępowanie. CWA zaznacza, że Microsoft - jako jedna z najpotężniejszych i najbardziej dochodowych firm na świecie - mógłby zrealizować swoje plany bez potrzeby niszczenia karier tak wielu ludzi.

W skrócie:

  • Związek zawodowy CWA ostro skrytykował Microsoft za zwolnienie 650 osób. Stwierdził, że firma mogła osiągnąć swoje cele bez tych cięć.
  • Phil Spencer z Microsoft Gaming tłumaczył, że redukcje są konieczne dla długoterminowego sukcesu firmy.
  • W 2024 roku prawie 13 tysięcy pracowników zatrudnionych w branży gier straciło pracę.

Związek przyznaje, że nie zawsze chroni przed zwolnieniami, ale podkreśla, że dzięki kolektywnym negocjacjom pracownicy mają większy wpływ na decyzje dotyczące takich spraw, jak redukcje zatrudnienia. W oświadczeniu CWA padła również ostra krytyka wobec byłego szefa Sony, Chrisa Deeringa, który bezdusznie zasugerował, że osoby dotknięte zwolnieniami "mogą zostać kierowcami Ubera".Samuel Cooper, starszy producent w Blizzard Entertainment i członek związku, dodał, że firma, która w zeszłym roku zarobiła 88 miliardów dolarów (około 350 miliardów złotych), mogłaby osiągnąć swoje cele bez potrzeby zwalniania setek osób. "Niestety, takie bezduszne cięcia stają się normą" - stwierdził. "Solidaryzujemy się z każdym, kto stracił pracę, i zachęcamy innych do wstępowania do związków zawodowych, byśmy mogli nawzajem się chronić".

Reklama

Pomimo zwolnień Microsoft nie zamknął żadnych studiów ani nie anulował choćby jednej gry. W wewnętrznej wiadomości Phil Spencer, szef Microsoft Gaming, wyjaśnił, że cięcia były konieczne do tego, by przygotować firmę na długoterminowy sukces. To już druga fala zwolnień w tym roku - w styczniu firma pożegnała się z 1900 pracownikami, a więc łącznie daje nam to 2550 osób, które straciły pracę w ciągu ostatniego roku.

Coraz częściej słychać głosy, że w branży gier wideo dzieje się coś niedobrego. Wydaje się, że choć firmy osiągają rekordowe zyski, ich pracownicy coraz częściej stają w obliczu nagłych i bezdusznych zwolnień. CWA apeluje, aby branża stała się bardziej przejrzysta i dawała pracownikom większe prawo do decydowania o swoim losie. Związek mocno naciska na wprowadzenie większych zabezpieczeń, które pozwolą ludziom zyskać poczucie stabilności w dynamicznym, ale coraz bardziej nieprzewidywalnym środowisku.Patrząc szerzej na rynek, w 2024 roku prawie 13 tysięcy deweloperów i wydawców gier straciło pracę. To najtrudniejszy rok w historii branży gamingowej. Jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia z tak dużą falą zwolnień. Kiedy się skończy, na razie trudno przewidzieć.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy