Informacja ta pochodzi z wpisu na oficjalnym blogu Windowsa - po raz pierwszy w historii Microsoft zaoferuje swoim klientom indywidualnym program Rozszerzonych Aktualizacji Bezpieczeństwa (ESU). Do tej pory z tej możliwości z oferty tej skorzystać mogli jedynie klienci biznesowi.
Chodzi o to, by klienci posiadający starsze komputery, albo ci, którzy po prostu z jakiegoś powodu nie chcą się przesiadać na nowsze systemy operacyjne, nie utracili z dnia na dzień dostępu do aktualizacji bezpieczeństwa. Inne powody to na przykład potencjalne problemy z kompatybilnością infrastruktury po stronie klientów - nie każdy ma czas lub środki by taką infrastrukturę na czas odpowiednio przebudować. Jeszcze inni mogą nie spełniać warunków do instalacji Windowsa 11 - system ten współpracuje przecież bowiem jedynie z maszynami, które mają na pokładzie moduł TPM.
Bowiem to właśnie bezpieczeństwo bywa jednym z najpoważniejszych powodów dla których ludzie aktualizują Windowsa 10 do 11 - kiedy Microsoft oficjalnie zakończy wsparcie dla starszego systemu, takie aktualizacje przestaną się pojawiać - przynajmniej nie w ramach standardowej usługi. Natomiast w ramach ESU, po uiszczeniu jednorazowej opłaty w wysokości 30 dolarów, wsparcie łatkami bezpieczeństwa będzie kontynuowane przez kolejny rok. Program ma ruszyć bliżej momentu, w którym Windows 11 straci wsparcie, czyli gdzieś w przyszłym roku.
Warto jednak wspomnieć, że sam Microsoft informuje iż ESU nie będzie rozwiązaniem na stałe - a jedynie chwilowym wsparciem. Klienci otrzymają w ten sposób jedynie dodatkowy rok "życia" Windowsa 10, aczkolwiek dla klientów biznesowych okres ten może zostać wydłużony - oczywiście za odpowiednio większą opłatą: "Cena będzie wzrastała dwukrotnie każdego kolejnego roku, a z programu będzie można korzystać przez maksymalnie trzy lata. Jeśli zaś ktoś zdecyduje się dołączyć do ESU w drugim roku jego działania (czyli w 2027) - będzie musiał też zapłacić za rok pierwszy".
Na pewno jest to jakiś sposób pozostania przy Windowsie 10, przynajmniej na chwilę - choć dość kosztowny.












