Miała być rewolucja, wyszedł klops. Twórcy Battalion 1944 zwracają pieniądze
Bulkhead i Splash Damage oficjalnie zapowiedzieli koniec Battalionu 1944. Gracze wspierający wcześniej ten projekt na Kickstarterze odzyskają niedługo swoje pieniądze.
Idea stojąca za Battalionem 1944 wydawała się bardzo obiecująca. Bulkhead zamierzał wrócić do czasów oldschoolowych multiplayer shooterów i zaserwować graczom doświadczenie, jakie wspominali z czasów swojego dzieciństwa. Wróciliśmy do czasów drugiej wojny światowej, znanym wszystkim fanom FPS-ów broni, a wsparcie na Kickstarterze sugerowało, że znajdzie się na to połączenie wielu chętnych.
Projekt ten wspominano regularnie szczególnie w społeczności Call of Duty. Wielu graczy tęskniło za prostszymi czasami, a obrany wtedy przez Activision kierunek nie przypadł im do gustu. Call of Duty było wtedy pełne plecaków odrzutowych, umiejętności i często dosyć złożonych mechanik, które znacząco zwiększały barierę wejścia.
Mimo pozornie ciekawego pomysłu Battalion 1944 okazał się porażką. Gra została zapowiedziana w 2016 roku na Kickstarterze, zadebiutowała na PC trzy lata później i nie potrzebowaliśmy wiele czasu, żeby zorientować się, że ten tytuł nie odniesie większego sukcesu. W niecałe pół roku średnia liczba graczy na Steamie spadła poniżej tysiąca i została na tym poziomie aż do teraz.
Co więcej, Bulkhead w swojej oryginalnej kampanii na Kickstarterze zebrał ponad 1,5 miliona złotych. Wśród planów studia znajdował się debiut gry na PS4 oraz Xbox One, niedługo po premierze na PC. Ostatecznie plan ten nie doszedł do skutku, a dla twórców przyszedł czas na przeprosiny i zwrócenie pieniędzy graczy, co robią właśnie na Kickstarterze.
W poście ogłaszającym możliwość ubiegania się o zwrot pieniędzy Bulkhead i Splash Damage podziękowali swojej społeczności i przeprosili za niedotrzymane obietnice. Przypomnieli również przy okazji, że dalej pracują nad Wardogs, kolejnym FPS-em. Ten tytuł ma powstać częściowo dzięki wnioskom, jakie deweloperzy wyciągnęli z Battalionu 1944.