Liga Europy: Raków Częstochowa kontra Sturm Graz. Youtuber dokonał symulacji
O godzinie 18:45 Raków Częstochowa podejmie w Sosnowcu w ramach fazy grupowej UEFA Ligi Europy austriacki zespół Sturm Graz. Polacy są delikatnym faworytem tego spotkania. Jeden z youtuberów postanowił dokonać symulacji tego spotkania w EA Sports FC 24. Jaki był wynik tego wirtualnego spotkania?
Raków Częstochowa w tym sezonie debiutuje fazie grupowej rozgrywek europejskich pucharów. Podopieczni Dawida Szwargi nie najlepiej rozpoczęli tegoroczną Ligę Europy. Przed dwoma tygodniami mistrzowie Polski ulegli w Bergamo miejscowej Atalancie 0:2. Trzeba jednak wspomnieć o tym, że częstochowianie nie byli faworytem tego starcia, a drużyna z ligi włoskiej od kilku lat stanowi czołówkę tych rozgrywek.
Raków w tamtym spotkaniu nie miał absolutnie żadnych szans na nawiązanie walki z rywalem. Teraz ma być Polakom zdecydowanie łatwiej. Austriacy są zdecydowanie słabszą drużyną od ekipy z Bergamo, a według kursów bukmacherskich to Raków jest faworytem starcia. Jeden z youtuberów dokonał symulacji polsko-austriackiego starcia w grze EA Sports FC 24. Czy Raków Częstochowa zdołał pokonać na wirtualnym boisku przedstawicieli austriackiej Bundesligi?
Popularni zawodnicy "Medalików" bardzo szybko objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Stało się to już w 14. minucie starcia. Łukasz Zwoliński wykorzystał prostopadłe podanie w polu karnym od Bartosza Nowaka i w sytuacji sam na sam pokonał austriackiego golkipera. Polacy poszli za ciosem i już sześć wirtualnych minut później było 2:0. Autorem tego trafienia był Srdjan Plavsic. Austriakom w tej symulacji nie brakowało woli walki.
Gola kontaktowego dla Sturmu Graz na 10 minut przed końcem pierwszej połowy zdobył Szymon Włodarczyk. Tuż przed przerwą Raków podwyższył prowadzenie na 3:1 za sprawą bardzo efektownego trafienia autorstwa Sonny’ego Kittela i tym rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Po wznowieniu gry w drugiej połowie nie byliśmy już świadkami takiego festiwalu bramek. Wynik w 67. minucie ustalił Plavsic i mecz zakończył się wygraną Rakowa aż 4:1.
Polscy kibice chcieliby, żeby realne spotkanie zakończyło się taką deklasacją ze strony Rakowa. O taki przebieg wydarzeń może być bardzo trudno, ale fakt, że mistrzowie Polski uchodzą za faworyta, na pewno daje podstawy do tego, by mieć nadzieje na wygraną.