Legendarny "Helikopter w ogniu" powróci, by ponownie poruszyć odbiorców!

Delta Force zadebiutowała już na rynku, przyciągając ogromne rzesze graczy. Marka powróciła do żywych po 15 latach i sporo wskazuje na to, że w gamingowej branży zadomowi się na dłużej. Twórcy odkryli przed nami prawie wszystkie karty. Prawdopodobnie jednak najważniejsze wydarzenie będzie miało miejsce już w styczniu przyszłego roku. To coś, co mocno rozgrzeje miłośników wojennego filmu Helikopter w ogniu (Black Hawk Dawn).

Helikopter w ogniu - cenna pozycja w kanonie wojennej kinematografii

Helikopter w ogniu to prawdziwy klasyk wojennego kina. Film, który debiutował w 2001 roku, traktował o operacji oddziału 120 Delta i przenosił nas do akcji umiejscowionej w 1993 roku. Elitarna jednostka we współpracy z Task Force 160 i Rangersami miała za zadanie doprowadzić do równowagi w Somalii, kraju nękanego trwającą i eskalującą wojną domową. Sama operacja miała potrwać nie dłużej niż pół godziny. 

Niestety jednak plany akcji szybko spełzły na niczym, gdy okazało się, że rebeliantom udało się zestrzelić dwa śmigłowce UH-60 Black Hawk. Wtedy na dobre rozpętała się kilkunastogodzinna niesamowicie krwawa walka. Helikopter w ogniu uznawany jest za jeden z najbardziej autentycznych filmów wojennych.

Reklama

 

Dzieło w reżyserii Ridleya Scotta sięgnęło po dwie statuetki Oscara za "Najlepszy montaż" oraz "Najlepszy dźwięk". Film otrzymał także dwie nominacje dla najlepszego reżysera i za najlepsze zdjęcia. W tej drugiej kategorii doceniony został polski filmowiec Sławomir Idziak. Sukces Black Hawk Down oprócz powyższych czynników determinowany jest doborową obsadą w postaci Ewana McGregora, Josha Hartnetta, Erica Bana oraz Toma Sizemore’a.

Nie sposób też nie wspomnieć o kapitalnej ścieżce dźwiękowej stworzonej na potrzeby filmu przez uznanego kompozytora Hansa Zimmera. Główny motyw przewodni kojarzony jest przez większość entuzjastów wojennego kina - nic dziwnego, skoro przeszedł już do kanonu muzyki instrumentalnej.

Delta Force zaoferuje graczom kampanię rodem z filmu Black Hawk Down

Teraz za sprawą twórców gry Delta Force szykuje się nostalgiczny powrót do wydarzeń przedstawionych w filmie Helikopter w ogniu. Już w styczniu w strzelance zadebiutuje fabularna kampania inspirowana kinematograficznym dziełem, a deweloperzy postanowili rozgrzać fanów i wzniecić apetyty najnowszym zwiastunem. "Nasza kampania Black Hawk Down wiernie odtwarza zarówno szanowany film Ridleya Scotta z 2001 roku, jak i klasyczną kampanię serii Delta Force — co skutkuje ostatecznym opowiedzeniem na nowo niesławnej operacji w Mogadiszu" - piszą producenci gry.

 

Tryb kampanijny ma bazować na silniku Unreal Engine 5. Spodziewać można się więc ogromnej dawki widowiskowości i mięsistych wojennych doświadczeń. Kampanię będzie można przechodzić solowo bądź w trybie kooperacji z innymi graczami. Moduł dotyczy platformy PC, na której to dostępna jest gra Delta Force. Zwiastun promowany jest hasłem: "Nikt nie zostaje w tyle". 

Wracając jeszcze na chwilę do samej Delty Force. Tytuł od kilku miesięcy zapowiadał się na jedną z ciekawszych strzelanek roku, będącą w stanie godnie rywalizować w tytułami z serii Battlefield. Już teraz ogrywać można dwa tryby: Havoc Warfare (sieciowa wielkoskalowa rywalizacja) oraz Hazard Operations (ekstrakcyjny moduł bazujący na kooperacji z mechanikami PvE).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Delta Force
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy