Kuchenne rewolucje w Japonii. Zniknęli z rynku zanim wydali pierwsze danie
W Japonii, tuż przy nowo otwartym Muzeum Nintendo w Kioto, pojawiła się intrygująca inicjatywa gastronomiczna. Mowa o restauracji o znajomej nazwie M.A.R.I.O Ramen, która miała oferować odwiedzającym smakowite dania, ale zanim zdążyła oficjalnie przyjąć pierwszych gości, zniknęła niemal tak szybko, jak się pojawiła. Co się stało i dlaczego to przedsięwzięcie wywołało falę negatywnych emocji?
Na początku stycznia 2025 roku media społecznościowe w Japonii zaczęły obiegać zdjęcia szyldu M.A.R.I.O Ramen. Logo, wyraziste kolory oraz nazwa budziły jednoznaczne skojarzenia z kultową marką Nintendo. Jednak warto zaznaczyć, że nie było żadnych oficjalnych informacji o powiązaniach restauracji z gamingowym gigantem. Spekulacje zaczęły się mnożyć. Czy był to chwyt marketingowy, czy może właściciel rzeczywiście miał w planach stworzenie lokalu inspirowanego grami wideo?
Nintendo słynie z bezkompromisowej ochrony swoich marek i wizerunku. W przeszłości firma podejmowała działania prawne przeciwko przedsiębiorstwom, które wykorzystywały ich postaci i symbole bez zgody. M.A.R.I.O Ramen zlokalizowane zostało tuż obok muzeum Nintendo, które otwarto w ubiegłym roku, dlatego niemal natychmiast znalazło się na celowniku internautów, fanów marki i... prawników.
Niektórzy sugerowali, że nowa restauracja mogła być lokalną wersją znanej z charakterystycznych dań, popularnej ramenowni Mario Ryuu Ramen z Nary. Jednak analiza nazewnictwa i stylu wskazywała na coś zupełnie innego. Co ciekawe, już 29 stycznia szyld M.A.R.I.O Ramen niespodziewanie zniknął z budynku. Nie wiadomo, czy wpłynęła na to interwencja Nintendo, zmiana strategii właściciela, czy może cały projekt został porzucony.
Chociaż M.A.R.I.O Ramen nigdy nie zdążyło oficjalnie otworzyć swoich drzwi dla gości, stało się internetowym viralem. Czy w przyszłości właściciel spróbuje powrócić z innym konceptem? A może Nintendo samo zdecyduje się na stworzenie własnej ramenowni dla fanów? Niezależnie od dalszych działań pewnym jest, że ta historia jeszcze długo będzie wykorzystywana jako przykład tego, jak istotne jest rozważne wykorzystywanie pewnych symboli w nazewnictwie biznesów.