Kolejne wieści o następcy konsoli Nintendo Switch. Nie bójcie się o pamięć
Nie milknie echo głośnych medialnych doniesień w sprawie następcy bestsellerowej konsoli Nintendo Switch. Kilka dni temu sieć obiegła informacja, że sprzęt trafić może na sklepowe półki już w drugiej połowie 2024 roku. Teraz doczekaliśmy się kolejnych nieoficjalnych informacji.
O Nintendo Switch 2 (robocza nazwa) spekuluje się już od dłuższego czasu. Od oficjalnej premiery Switcha minęło już kilka lat. Na platformę zadebiutowało wiele interesujących, w tym także ekskluzywnych produkcji, ale jak każdy nawet hitowy produkt na rynku - ma swój cykl życia.
Gracze ze sporą niecierpliwością wyczekują godnej kontynuacji, a samo Nintendo jest dosyć lakoniczne jeśli chodzi o oficjalne komunikaty. W ubiegłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że Switch nowszej generacji wyposażony będzie w ekran LCD celem zmniejszenia kosztów produkcyjnych. Poznaliśmy także potencjalną datę premiery handhelda. Urządzenie miałoby trafić na rynek w drugiej połowie przyszłego roku.
Informator NateTheHate przekazał kolejne ciekawe wieści. Następca Nintendo Switcha ma posiada 8-calowy ekran (podstawowy model Switcha wyposażony jest w 6,2-calowy ekran) i mieć wbudowany czytnik kartridży z nośnikami fizycznymi. Najbardziej intrygująca jest jednak kwestia rozmiaru pamięci wewnętrznej.
Gry są coraz cięższe i bardziej wymagające, więc next-genowy Switch ma zaoferować rzekomo 512 GB pamięci. Dodajmy, że zwykła wersja Switcha posiada jedynie 32 GB pamięci, natomiast wydanie OLED dwa razy więcej - 64 GB. Jeśli te plotki się potwierdzą, to potencjalni nabywcy nie powinni już obawiać się o to, że zabraknie im miejsca na dysku na ich ulubione produkcje.
Ten sam informator przekazał, że konsola trafi na sklepowe półki najprawdopodobniej we wrześniu lub październiku 2024 roku. Do tego czasu Nintendo Switch rozejdzie się zapewne w jeszcze kilku milionach egzemplarzy na wszystkich rynkach docelowych.