Już ponad 10 tysięcy zwolnień w branży gier wideo w 2024 roku

Nie ma chyba nawet co dyskutować o tym, czy branża gier wideo przechodzi kryzys, czy nie. To raczej fakt, któremu trudno zaprzeczyć. Liczby doskonale to pokazują. Według ostatnich statystyk, producenci i wydawcy gier zwolnili już ponad 10 tysięcy pracowników. A mamy przecież dopiero maj!

2024 rok przyniósł dramatyczne wieści dla pracowników zatrudnionych w branży gier wideo. Liczba zwolnionych osób przekroczyła już 10 tysięcy. Ale ten niepokojący trend rozpoczął się znacznie wcześniej. W ciągu ostatnich 18 miesięcy pracę w tym sektorze straciło ponad 20 tysięcy osób.

Według danych serwisu Layoffs.fyi, Activision Blizzard jest na czele z liczbą 1900 zwolnionych pracowników od początku roku. Z kolei Unity zwolniło 1800 osób, PlayStation Studios 900, Electronic Arts 670, a Take-Two 600. Te liczby są tylko przybliżone, ale pokazują skalę problemu. Niektóre firmy, takie jak Square Enix, również doświadczyły zwolnień, ale dokładne liczby nie są jeszcze znane.

Reklama

Wśród spółek macierzystych pod względem liczby zwolnień wyróżnia się Microsoft, który przedstawił wypowiedzenia umów aż 2150 osobom zatrudnionym w różnych zespołach. To najwięcej spośród wszystkich firm uwzględnionych w zestawieniu.

Jedną z firm, które przeprowadziły największe redukcje zatrudnienia w latach 2023-2024, było Embracer Group. Grupa zakończyła właśnie swój program restrukturyzacyjnych. W jego ramach w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwolniono aż 4532 osoby. Teoretycznie na tym fala rozstań powinna się zatrzymać, ale przyszłość firmy - oraz jej pracowników - wciąż pozostaje niepewna.

Zwolnienia na taką skalę wywołują ogromne zaniepokojenie. Analizy sugerują, że choć największe firmy już dokonały głównych cięć, nadal istnieje ryzyko dalszych redukcji. Chris Dring z serwisu GamesIndustry.biz zauważa, że może minąć kilka lat, zanim firmy zaczną ponownie zatrudniać. W międzyczasie wiele osób będzie zmuszonych do opuszczenia branży gier wideo w poszukiwaniu pracy.

Choć artykuł Dringa ma chłodny, biznesowy ton, nie można zignorować ludzkich kosztów tych zwolnień. Tysiące artystów, programistów, projektantów, producentów, scenarzystów i innych specjalistów z branży gier wideo stoją teraz przed koniecznością znalezienia nowych ścieżek kariery. Rosnąca złość wobec zarządów, akcjonariuszy i kapitalizmu jako takiego jest zrozumiała, gdy weźmie się pod uwagę skalę zwolnień.

Kolejnym zagrożeniem dla pracowników jest stale rozwijająca się sztuczna inteligencja, która w ciągu najbliższych lat może zastąpić ludzi w wielu czynnościach, takich jak programowanie (obecnie już jest w stanie wykonywać prace przeznaczone do tej pory dla początkujących programistów). Czyżbyśmy stali u bram kolejnej rewolucji, po której rynek pracy będzie musiał poukładać się na nowo?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zwolnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy