JDM: Rise of the Scoprion - premiera prologu. Jak dużo osób przyciągnęła produkcja?
Czwartek był bardzo ważnym dniem dla polskiego studia Gaming Factory. To właśnie wtedy opublikowana została premiera prologu fabuły Rise of the Scorpion. Mamy pierwsze wyniki liczby grających. Jest to całkiem imponujący rezultat.
Japanese Drift Master to gra przygotowywana od ponad roku przez warszawskie studio Gaming Factory. Polscy twórcy stawiają sobie za cel podbicie międzynarodowych rynków rodzimą grą o tematyce wyścigowej. Do tej pory ten gatunek w polskim gamedevie niemal nie istniał i gry wyścigowe powstałe nad Wisłą nie cieszyły się wielkim zainteresowaniem fanów poza Polską, a i w naszym kraju szybko były odstawiane z powodu nieciekawej zawartości.
Z Japanese Drift Master ma być inaczej. W grze pojawią się licencjonowane marki aut (Mazda oraz Subaru), a najważniejszym elementem ma być klimat japońskich miasteczek, w których będziemy rywalizowali z naszymi przeciwnikami. Po bardzo dobrym odbiorze ubiegłorocznej wersji demo, którą pobrano łącznie ponad 750 tys. razy, twórcy postanowili zaprezentować graczom jeszcze obszerniejszy fragment produkcji.
Mowa darmowym prologu JDM: Rise of the Scorpion jest wstępem do historii oraz wprowadzająca narracyjny aspekt do świata JDM: Japanese Drift Master. Gracze poznają historię Hatoriego Hasashiego i jego drogę do zastania tytułowym "Skorpionem". Teraz poznaliśmy pierwsze wyniki grywalności polskiej produkcji.
8 sierpnia był w zasadzie dniem wielkiej próby dla marki Japanese Drift Master. Po świetnych wynikach pobrań wersji demo z ubiegłego roku, twórcy mogli liczyć na równie obiecujące statystyki dotyczące graczy, których zainteresował prolog. O szczegółach początku fabularnego opowiedział prezes polskiego studia.
Okazuje się, że debiut był całkiem udany dla Gaming Factory. W szczytowym momencie w prolog grało jednocześnie 2144 graczy. Jest to bardzo przyzwoity wynik, który w nadchodzących dniach może jeszcze bardziej urosnąć. Piątek i sobota to dni, w których najchętniej gracze zazwyczaj siadają do gier wideo. Zatem polska produkcja może przyciągnąć jeszcze bardziej okazałą rzeszę fanów.