Japończyk, który krytykował Assassin's Creed: Shadows... nie jest Japończykiem

Assassin's Creed: Shadows nie przestaje budzić emocji. Najnowsza odsłona serii Ubisoftu, której akcja toczy się w Japonii, zmaga się z licznymi kontrowersjami. Po ostatnich problemach związanych z decyzjami twórców na jaw wyszedł kolejny skandal. Jeden z najbardziej znanych krytyków gry, podający się za Japończyka, okazał się być... Amerykaninem.

W skrócie:

  • Assassin's Creed: Shadows od samego początku budzi kontrowersje, szczególnie wśród japońskich fanów.
  • Odkryto, że jeden z głównych krytyków gry, Kenji Yamamoto, jest w rzeczywistości Amerykaninem.
  • Incydent wzbudził wątpliwości co do wiarygodności negatywnych opinii na temat gry. Czy rzeczywiście istnieją obiektywne podstawy do krytykowania jej?

Po ogłoszeniu Assassin's Creed: Shadows i opublikowaniu pierwszego trailera Ubisoft musiał zmierzyć się z falą negatywnych opinii. Twórcy zostali skrytykowani za decyzje kreatywne, które nie przypadły do gustu japońskim fanom. Teraz jednak okazuje się, że część tej krytyki mogła być fałszywa. Kenji Yamamoto, jeden z głównych przeciwników gry, został zdemaskowany jako Amerykanin podszywający się pod Japończyka. Podobna sytuacja miała miejsce niedawno z innym internetowym krytykiem, przedstawiającym się jako Midori. W obu przypadkach okazało się, że osoby te używały stereotypów rasowych, aby zdobyć wiarygodność w oczach społeczności internetowej. Gdy prawda wyszła na jaw, Kenji Yamamoto usunął wszystkie swoje konta i zniknął z sieci.

Reklama

Kontrowersje wokół Assassin's Creed: Shadows są wielowymiarowe - od zarzutów dotyczących nieścisłości historycznych, po krytykę związaną z decyzjami dotyczącymi postaci i otoczenia gry. Wprowadzenie do gry postaci Yasuke, (pierwszego) afrykańskiego samuraja, również wywołało mieszane reakcje. Część fanów chwali Ubisoft za odwagę, inni zarzucają twórcom niepotrzebne mieszanie kultur.

Ubisoft, który prawie zawsze jest chwalone za dbałość o szczegóły - między innymi w ostatnich odsłonach serii, takich jak Odyssey, Valhalla czy Mirage - w przypadku Shadows spotkał się z zarzutami o brak uwagi dla detali związanych z kulturą i historią Japonii. Wiele osób zastanawia się, czy negatywne komentarze są uzasadnione, czy też wynikają z działań fałszywych krytyków.

Pierwszy zwiastun Assassin's Creed: Shadows zebrał wyjątkowo dużo negatywnych ocen na YouTubie - niedługo po premierze można było zauważyć, że na 263 tysięcy łapek w górę przypada aż 586 tysięcy łapek w dół. Głównym punktem spornym jest postać Yasuke, Afrykańczyka, który został pierwszym samurajem spoza Japonii. Pomimo że Yasuke jest postacią historyczną i był wielokrotnie przedstawiany w mediach, wielu fanów narzeka, że gra nie zawiera rodowitych japońskich bohaterów. Warto jednak zaznaczyć, że drugi bohater, kobieta imieniem Naoe, jest Japonką. 

Ubisoft dba o wiele aspektów historycznych w Assassin's Creed, ale seria nigdy nie trzymała się ściśle faktów historycznych. Widać to na przykładzie innych części serii, w których występują mityczne stwory czy Leonardo Da Vinci walczący w grupie asasynów, a także wątek paleoastronautyczny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Assassin's Creed: Shadows | Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy