GTA 5 bez DLC ze względu na rozwój trybu online. Pracownik studia potwierdza
Choć od premiery GTA 5 minęła już ponad dekada, to nadal gra przyciąga miliony fanów na całym świecie. Szczególnie chętnie odwiedzana jest kampania sieciowa, gdyż sama fabuła znana jest od wielu lat. Okazuje się jednak, że prace nad rozszerzeniami fabuły były w toku. Jednak inny kierunek rozwoju zaważył o ich anulowaniu.
Dodatki rozszerzające konkretne części serii Grand Theft Auto były dobrym pomysłem na to, by zachęcić graczy do dalszego poznawania historii bohaterów. DLC dotyczyły zazwyczaj postaci pobocznych z głównej fabuły, o których nie wiedzieliśmy aż tak dużo. Świetnie oceniane dodatki były w GTA 4, gdzie mogliśmy poznać historię członka gangu motocyklowego czy gangstera i króla nocnych klubów - Anthony’ego Prince’a. Świetnie napisane dodatki, w których mogliśmy spędzić kolejne godziny po ukończeniu głównej linii fabularnej były także dobrym pomysłem na dodatkowe spieniężenie gry.
Wydawało się, że "piątka" ma tyle pobocznych postaci, że również Rockstar musi wypuścić kilka fabularnych rozszerzeń do kampanii. Ku zaskoczeniu wielu, tak się jednak nie stało. Po zakończeniu fabuły niestety nie mogliśmy się zaznajomić z innymi historiami. Wiemy, że chociażby postać Trevora miała być bardziej przybliżona graczom, lecz tak się nie stało.
Wielu sądziło, że brak zaangażowania studia w kolejne wątki fabularne wynikał z inwestowania czasu, pieniędzy i zasobów ludzkich w GTA Online. Okazuje się, że teoria ta miała dużo w sobie prawdy. Potwierdził to były pracownik Rockstar Games - Joseph Rubino.
GTA 5 jest do dzisiaj w czołówce najchętniej granych produkcji w historii. Ciągle świetnie sprzedająca się gra, swoją "długowieczność" w dużej mierze zawdzięcza trybowi GTA Online. To tam content jest regularnie urozmaicany, twórcy dbają o to, by nie było monotonii i nudy. Ponadto gracze sami sobie zapewniają urozmaicenia, organizując RolePlay, czyli podział na role i tworzenie konkretnych historii. Teraz jeden z byłych pracowników Rockstara wypowiedział się dla kanału SanInPlay o tym, jak przebiegała praca nad DLC w studiu
Zatem z tej wypowiedzi można wysunąć wniosek, że pracownicy chcieli zaangażować się w oba projekty - zarówno w DLC, jak i GTA Online. Jednak decyzja włodarzy Rockstara była nieco inna. Można żałować z tego powodu, gdyż pomysły na dodatki do GTA zawsze były trafione i wiele wskazuje na to, że i tym razem mogło być podobnie.