Fani Uncharted domagają się sprawiedliwości, oglądając adaptację The Last of Us

​Jak powszechnie wiadomo, nie wszystkie adaptacje gier wideo okazują się takim hitem jak nowy serial HBO The Last of Us. Boleśnie przekonali się o tym niedawno fani Uncharted.

Po wielu latach nieudanych produkcji adaptacje gier wideo mają ostatnio dobrą passę. Arkane rozeszło się głośnym echem po całym świecie i wyszło grubo ponad fanów League of Legneds, Cyberpunk: Edgerunners przyjęto z otwartymi ramionami, a najnowszym hitem jest oczywiście serial HBO The Last of Us.

To właśnie ta ostatnia produkcja najbardziej zabolała fanów Uncharted, którzy niedługo przed debiutem serialu HBO dostali filmową adaptację przygód Nathana Drake’a. Produkcja Sony zarobiła niecałe 150 milionów dolarów przez ostatni rok, zebrała słabe recenzje i niestety trudno nazwać tę adaptację sukcesem.

Reklama

Po premierze pierwszych dwóch odcinków serialu The Last of Us stało się już jasne, że serial stoi na bardzo wysokim poziomie i niektórzy fani Uncharted zaczynają wracać wspomnieniami do premiery swojej długo wyczekiwanej adaptacji. Podczas gdy The Last of Us święci triumfy, Uncharted utknęło z Tomem Hollandem i Markiem Wahlbergiem, z czego żali się na Twitterze @UnproblematicMr.

Nie wiemy jeszcze dokładnie stanie się z filmowym światem Uncharted, ale Sony wyrażało chęć poszerzenia swojego portfolio adaptacji. The Last of Us pokazało również, że można zrobić produkcję inspirowaną grami wideo, która stoi na bardzo wysokim poziomie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Uncharted | The Last of Us
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy