Epic Games kontra Samsung i Google. Kolejna odsłona walki o wolność na rynku aplikacji
Epic Games wytacza ciężkie działa przeciwko Samsungowi i Google, oskarżając obie firmy o antykonkurencyjne praktyki związane z funkcją Auto Blocker. Tim Sweeney, szef Epic, twierdzi, że działania obu gigantów technologicznych mają na celu blokowanie konkurencji, nie zaś ochronę użytkowników przed zagrożeniami.
W skrócie:
- Epic Games skierowało pozew przeciwko Samsungowi i Google, oskarżając firmy o antykonkurencyjne praktyki związane z funkcją Auto Blocker.
- Auto Blocker - domyślnie aktywowany na nowych smartfonach Samsunga - utrudnia instalację aplikacji spoza oficjalnych sklepów, w tym Epic Games Store.
- Epic twierdzi, że funkcja ta nie chroni użytkowników przed zagrożeniami, ale ma na celu ograniczenie konkurencji na rynku aplikacji mobilnych.
Epic Games znów wchodzi na wojenną ścieżkę w walce o swobodę dystrybucji aplikacji, tym razem otwierając front przeciwko Samsungowi oraz Google. Po latach konfliktów związanych z monopolistycznymi praktykami gigantów technologicznych Epic - znane głównie z Fortnite'a i sklepu Epic Games Store - postanowiło rzucić wyzwanie dwóm kluczowym graczom na rynku mobilnym. Najnowszym powodem do sporu stała się funkcja Auto Blocker w smartfonach Samsunga, która blokuje instalację aplikacji spoza oficjalnych sklepów Google Play i Samsung Galaxy Store. Tim Sweeney, szef Epic Games, otwarcie oskarża oba koncerny o celowe działania mające utrudnić rozwój konkurencji.
Według Epic użytkownicy, którzy chcą zainstalować Epic Games Store lub Fortnite'a, muszą przejść skomplikowany proces, w tym wyłączyć Auto Blocker w ustawieniach urządzenia. Już sama procedura pobierania aplikacji spoza oficjalnych źródeł jest trudna. Według Sweeneya zniechęca ona około 50% użytkowników. Dodatkowe kroki wymagane przez Auto Blocker Samsunga zwiększają tę "frustrację" jeszcze bardziej.
Sweeney podkreśla, że Google i Samsung doskonale wiedzą, czym jest Epic Games Store oraz Fortnite - obie firmy współpracowały wcześniej przy promocji tych produktów. Mimo to funkcja Auto Blocker ostrzega użytkowników, że instalacja Epic Games Store może narazić ich urządzenie na potencjalne zagrożenia. Według szefa Epic Games jest to celowe działanie mające na celu osłabienie konkurencji poprzez wprowadzanie użytkowników w błąd. Sweeney zaznacza, że podobne mechanizmy blokujące nie występują na platformach takich jak Windows czy macOS, które przecież skutecznie chronią przed złośliwym oprogramowaniem bez konieczności blokowania konkurencyjnych aplikacji.
Pozew przeciwko Samsungowi i Google to kontynuacja szerszej batalii, którą Epic rozpoczęło w 2020 roku, wchodząc w konflikt z Google i Apple o monopol na rynku aplikacji mobilnych. Firma od samego początku argumentowała, że sklepy te mają zbyt dużą kontrolę nad sposobem dystrybucji oprogramowania na ich platformach, ograniczającą swobodę konkurencji. Epic przegrało niektóre z tych starć, ale również odniosło pewne sukcesy, które zmusiły Google do zmiany niektórych praktyk. Teraz jednak, według Epic, Samsung wprowadza nowe narzędzia, by uprzedzić ewentualne dalsze kroki prawne przeciwko Google.
Epic chce, aby Auto Blocker został wyłączony domyślnie na nowych urządzeniach Samsunga. Firma twierdzi, że obecna konfiguracja funkcji została celowo zaprojektowana we współpracy z Google, aby uprzedzić decyzje sądowe po poprzednich procesach z udziałem Google. Sweeney otwarcie mówi, że działania Samsunga i Google nie są skierowane na ochronę konsumentów, ale mają na celu blokowanie konkurencji poprzez sztuczne utrudnianie instalacji aplikacji spoza oficjalnych sklepów.
Dla Epic Games sprawa ta ma ogromne znaczenie, ponieważ firma stara się zwiększyć liczbę instalacji swojego sklepu do 100 milionów do końca roku. W tej chwili Epic Games Store osiągnął 10 milionów instalacji na urządzeniach mobilnych, ale aby osiągnąć swój cel, musi zmierzyć się z utrudnieniami wprowadzanymi przez firmy takie jak Samsung i Google.