Electronic Arts zostanie przejęte przez jeszcze większego giganta?
Zachęcony sukcesem ostatnich gier ze świata Gwiezdnych Wojen Disney planuje najwyraźniej kolejne inwestycje. Uwagę giganta branży rozrywkowej przyciągnęło Electronic Arts.
O Gwiezdnych Wojnach mówi się ostatnio dosyć sporo głównie ze względu na debiutujące regularnie seriale. Disney znacząco rozwinął to uniwersum, wzbogacił je o dziesiątki długich, wysokobudżetowych produkcji, co powoli zaczyna męczyć niektórych fanów George’a Lucasa. Podobnie jak z filmami superbohaterskimi, czuć przesyt.
Tego samego nie można jednak powiedzieć na szczęście o grach wideo. Worek z bardzo udanymi produkcjami w świecie Star Wars otworzyło kilka lat temu Electronic Arts. Spod skrzydeł Respawn Entertainment, twórców Apex Legends i Titanfalla, wyszło Star Wars Jedi: Fallen Order, które spotkało się ze sporym entuzjazmem ze strony graczy. Podobnie było ostatnio z sequelem.
Jak wynika jednak z ostatniego raportu Bloomberga, Disney najwyraźniej chce niedługo sam wziąć sprawy w swoje ręce. CEO Bob Iger jest najwyraźniej coraz mocniej zachęcany do zakupu dużego wydawcy. Zamiast oddawać licencje na swoje ogromne marki w ręce innych deweloperów, Disney sam zabrałby się za tworzenie gier first-party.
Informację tę szybko połączono z niedawnymi plotkami o zainteresowanym sprzedażą firmy Electronic Arts. Raporty sugerowały, że Andrew Wilson chce pójść w ślady Bobby’ego Koticka i przeprowadzał już rozmowy z Disneyem, Apple, Amazonem i Comcast-NBC Universal. CEO EA nie potwierdził oczywiście tych doniesień, ale podczas letniego raportu finansowego przyznał, że znajdują się w bardzo dobrej pozycji.
Zanim doszłoby do potencjalnego zakupu EA przez Disneya, upłynęłoby jeszcze bardzo dużo wody w Wiśle. Fani Gwiezdnych Wojen nie mają z kolei na co narzekać. Wiele wskazuje na to, że seria Star Wars Jedi stanie się w przyszłości trylogią, a Star Wars Outlaws od Massive Entertainment zapowiada się na bardzo ambitną produkcję.