Elden Ring: Nowy mod robi z Pokemonów bajkę dla dorosłych

​Jednemu z twórców modów do Elden Ring mechanika tej gry skojarzyła się z Pokemonami, postanowił więc w niezwykły sposób połączyć obie gry.

Na temat Pokémon Scarlet and Violet krąży opinia, że o ile gra sama w sobie jest dość udana (pomijam w tym momencie pewne problemy techniczne na starcie), o tyle jej oprawa graficzna nie należy do najbardziej imponujących. Pewnemu twórcy modów do Elden Ring obie gry wydały się na tyle podobne, że postanowił "poprawić grafikę" Pokemonów, przenosząc je po prostu do świata wykreowanego przez From Software.

Reklama

Summony czy Pokemony?

Fani Elden Ring na pewno kojarzą "mechanikę Summonów", czyli magicznie kreowanych postaci, które pomagają graczom w bardziej problematycznych fragmentach rozgrywki, pozostając z nimi przez jakiś czas. Zdaniem Arestame, twórcy modów do wielu gier - w tym Elden Ring - Summony niewiele różnią się od Pokemonów, więc dzięki niemu gracze mogą teraz podróżować z ulubionym stworkiem u boku. A przy okazji Pokemony zyskały oprawę graficzną, na jaką zasłużyły, a której niestety nie otrzymały w Pokémon Scarlet and Violet. Przeniesiono nie tylko same Pokemony, ale mamy nawet Centrum Pokemon, umieszczone na szczycie Kroczącego Mauzoleum.

Brutalny Pikachu

Pokemony w Elden Ring mogą być nie tylko naszymi towarzyszami czy też wierzchowcami, ale także przeciwnikami - a co za tym idzie, niektóre są teraz znacznie większe niż znaliśmy je do tej pory. Mechaniki Elden Ring wymusiły też zmianę niektórych animacji i ataków, dzięki czemu Pokemony stały się też o wiele bardziej agresywne i brutalne. Kto by się spodziewał krwawego ataku prosto w serce, wykonywanego przez pozornie niegroźnego stworka?

Melina w szkolnym mundurku

Z drugiej strony mamy natomiast skiny głównych postaci, wzięte z serii o Pokemonach, co sprawia, że zarówno główna postać, jak i Melina wyglądają teraz jak żywcem wyciągnięci z anime. Niestety, stroje nie zostały zbyt dobrze dopasowane, więc chwilami wyglądają bardzo groteskowo.

Póki co, Paldea Ring, bo pod taką nazwą znany jest mod, możemy oglądać jedynie na nagraniu wideo, zaprezentowanym przez jego autora. Nie wiadomo czy planowane jest udostępnienie modyfikacji wszystkim graczom. Jedno jest pewne - reakcje na moda są w zdecydowanej większości pozytywne, zdaniem graczy to właśnie takiej oprawy graficznej oczekiwaliby po współczesnych Pokemonach. Zamiast tego dostali grę pełną bugów i przeciętnie atrakcyjną graficznie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Elden Ring
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy