Duży sukces XDefiant, darmowej multiplatformowej strzelanki od Ubisoftu
Szef Ubisoftu, Yves Guillemot, pochwalił się na łamach wywiadu popularnością darmowej strzelanki XDefiant, która zadebiutowała lekko ponad miesiąc temu. Okazuje się, że tytuł przyciągnął do rozgrywki miliony graczy.
Ubisoft zasłynął jako jeden z wiodących europejskich producentów i wydawców gier wideo. Firma odpowiada m.in. za kultową serię Assassin’s Creed, która w ostatnim czasie rozpoczęła dużą ekspansję, jak również za kilka innych lubianych, jak również popularnych cyklów gamingowych - Far Cry, Just Dance, Anno czy Rainbow Six.
W drugiej połowie maja tego roku po licznych turbulencjach i kilku opóźnieniach światło dzienne ujrzała wyczekiwana pierwszoosobowa strzelanka o tytule XDefiant. Jeszcze od czasów beta testów do produkcji tej przylgnęła łatka bezpośredniego konkurenta dla serii Call of Duty. Przede wszystkim obie gry oferują dynamiczny i intensywny gameplay; po drugie - tytuły zapewniają rozgrywkę multiplatformową na pecetach oraz konsolach najnowszej generacji.
Debiut XDefiant dosyć ciepło przyjęty został przez społeczność graczy, którzy licznie przystąpili do zabawy w darmowym FPS-ie od francuskich deweloperów. Do takiego stopnia, że początkowo zalogowanie się do gry było nie lada sztuką, z uwagi na fakt, iż serwery najzwyczajniej w świecie pękały w szwach.
Ewidentnie Ubisoft ma swój plan i pomysł na rozwój XDefiant. Za kilka dni w grze pojawi się pierwszy sezon wprowadzający obszernego battle passa, nową frakcję inspirowaną postaciami z Rainbow Six Siege i kilka świeżych map oraz trybów zabawy.
W wywiadzie opublikowanym na blogu Ubisoftu, Yves Guillemot, prezes firmy, wyznał, iż XDefiant przekroczył 11 milionów graczy na wszystkich dostępnych platformach. Przypomnijmy, że gra pojawiła się na rynku dokładnie 21 maja, a więc nieco ponad miesiąc temu. To spory sukces deweloperów, jak i samej strzelanki.
Wspominając nieco o planach związanych z XDefiant, szef studia dodał, że gra otrzymywać będzie ciągłe aktualizacje i szeroko pojęty balans w rozgrywce. "(...) bardzo chciałbym postrzegać to jako poważny e-sport. Ale tak naprawdę, przyszłość takiej gry nie ma ograniczeń. Mamy też fantastyczny zespół, który słucha naszych graczy i komunikuje się z nimi, co jest niezwykle istotne" - skwitował bez ogródek Guillemot.
