Dragon's Dogma 2 pod ostrzałem krytyki. Co najbardziej irytuje graczy?

Przez chwilę wydawało się, że zadebiutował właśnie nowy kandydat do gry roku 2024.  Po miesiącach trailerów, spekulacji i krótkich fragmentów rozgrywki wreszcie zadebiutowało Dragon's Dogma 2. Sequel Capcomu zebrał bardzo pozytywne recenzje wśród krytyków, gra cieszy się aktualnie ogromną popularnością na Steamie, ale opinie graczy nie należą na razie do najlepszych. 

Opinie Dragon's Dogma 2 na Steamie są aktualnie mieszane. Niedługo po premierze grę zalała fala negatywnych recenzji, sugerując poważne problemy. W momencie pisania tego artykułu sentyment nieco się poprawia. Wystawionych jest ponad 8,5 tysiąca opinii i 40% z nich jest pozytywna. Tym razem frustracja graczy nie wynika jednak z optymalizacji czy stanu technicznego gry na PC.

Zaraz po premierze gracze odkryli, że Dragon's Dogma 2 zadebiutowało razem z 21 płatnymi DLC. Wiele sprzedawanych oddzielnie przez Capcom rzeczy powinna zdaniem fanów być dostępna za darmo, poprzez gameplay. Wśród DLC znajdują się bowiem chociażby Wakestone'y, rzadkie w grze przedmioty, które pozwalają wskrzesić naszą postać albo naszego sojusznika, oraz możliwość modyfikacji wyglądu bohatera. Zapłacić możemy nawet dodatkowo za szybką podróż.

Gracze mają również swoje obawy odnośnie anti-cheata oraz wprowadzenia Denuvo, który może wpływać na wydajność gry na PC. Mniej zorientowanym w temacie fanom RPG warto przypomnieć, że Dragon's Dogma 2 to gra single-player, za którą musimy zapłacić na Steamie 295 złotych. W sklepie dodatkowo dostępne są również DLC, których łączna cena wynosi blisko 39 dolarów. Wiele z nich to przedmioty jednorazowego użytku. 

Rozwiązania tego typu to bardzo rzadki widok w wysokobudżetowych grach single-player. Płatne DLC i przedmioty gwarantujące przewagę nad innymi graczami widujemy często w azjatyckich MMORPG. Tutaj gramy jednak w pojedynkę, nie rywalizujemy z innymi osobami, a Capcom mimo wszystko zasypał Steama płatnymi dodatkami, które mają na celu ułatwić naszą rozgrywkę.