Diablo IV: w końcu komuś udało się zdobyć niezwykle rzadki przedmiot w grze
Pewien szczęśliwiec w końcu zdołał zdobyć jeden z najbardziej rzadkich przedmiotów w Diablo IV.
Gracz Lithie stał się pierwszą osobą na świecie, której udało się zdobyć Oblicze Andariel, czyli jeden z sześciu niesamowicie rzadkich przedmiotów w świecie Diablo IV. Przy okazji, Oblicze Andariel jest też niesamowicie potężne - jego moc to 820+25, daje 1056 punktów pancerza, +18 punktów do wszystkich współczynników, blisko 35% odporności na trucizny oraz 20% szans na wywołanie trującej fali. Jednak chyba najważniejsza korzyść płynąca z posiadania tego przedmiotu to jego moc uzdrawiania postaci, dzięki której stajemy się praktycznie nieśmiertelni - nawet z poziomu 20% zdrowia nasza postać może się uleczyć do pełni HP w blisko sekundę, co widać około 6 minuty i 30 sekundy na poniższym filmie.
W tym samym momencie widać też efekt zatrucia, nakładany na przeciwników, dzięki któremu można pokonać nawet kilkunastu potężnych przeciwników jednocześnie, zadając im obrażenia liczone w dziesiątkach tysięcy. Jednak coś za coś, bo przedmiot wymaga 91 poziomu postaci.
Oblicze Andariel, wraz z pięcioma innymi rzadkimi przedmiotami - mieczem dwuręcznym Doombringer, mieczem dwuręcznym The Grandfather, pierścieniem Ring of Starless Skies, hełmem Harlequin Crest i amuletem Melted Heart of Selig - są tak trudne do znalezienia, że po pytaniach graczy, którzy zaczęli w ogóle wątpić w ich istnienie, głos zabrać musiał sam główny designer gry, Adam Jackson. Napisał on, że przedmioty istnieją, ale wypadają jedynie z przeciwników na poziomie 85. i wyższym. Każdy z nich ma moc 820.
Z pewnością każdy taki przedmiot byłby niesamowitym dodatkiem do każdego builda postaci, ale szanse na znalezienie któregokolwiek z nich są na tyle niskie dla większości graczy, że mogłyby w ogóle nie istnieć. Zobaczymy jednak, czy wkrótce Blizzard nie zdecyduje się na wprowadzenie zmian i zwiększenia nieco szans na wydropienie któregoś z tych potężnych artefaktów.