Dead by Daylight: Projektant obraził daltonistów, więc gra otrzyma specjalny tryb

Nieco ponad tydzień temu projektant sieciowego Dead by Daylight poirytował część graczy, zwłaszcza tych cierpiących na ślepotę barw. Jak Ethan "Almo" Larson przyznał podczas transmisji na żywo, ma już absolutnie dość pytań na temat trybu dla takich osób i chciałby, żeby w końcu się zamknęli.

"To się robi nudne. Słyszeliśmy to milion razy. Wiemy. Ciągłe marudzenie nic nie zmieni. Jeśli taki tryb powstanie, to stanie się tak, gdy będziemy mieli na to czas lub gdy ktoś zdecyduje, że trzeba coś takiego zrobić. Wiemy, że jest wielu chętnych, że ta liczba nie jest mała. Rozumiemy" - mówił.

Jak można się domyślać, takie podejście projektanta nie przypadło do gustu licznej grupie fanów. Ostatecznie okazało się więc, że słowa Larsona wywołały efekt odwrotny do jego zamierzeń - zamiast zniechęcić użytkowników do dalszych próśb, tryb dla daltonistów powstaje teraz, podobno od dawna.

Reklama

"Nie tak chcieliśmy to ogłosić, ale okazja wydaje się być dobra. Pracowaliśmy nad trybem dla osób cierpiących na ślepotę barw już od jakiegoś czasu i planujemy udostępnić go już wkrótce" - napisano na Twitterze po oburzeniu i kolejnych pytaniach płynących ze strony społeczności Dead by Daylight.

Fani już od dawna prosili o stosowne opcje w produkcji. Na 6 września - Dzień Świadomości Ślepoty Barw - zaproponowano nawet bojkot produkcji, choć termin wydaje się być wyjątkowo odległy. Pozostaje mieć nadzieję, że deweloperzy z Behaviour uwiną się z pracami nad trybem do tej daty.

Dead by Daylight to gra wzorowana na klasycznych kinowych horrorach, w których grupa osób wybiera się na odludzie i trafia na psychopatycznego mordercę. Gra od studia Behaviour oddaje klimat polowania i zaszczucia, czyli cech kultowych obrazów pokroju "Halloween".

Smaku grze dodaje fakt, że we wszystkie postaci wcielają się gracze. Zarówno w czwórkę studentów, jak i w psychopatycznego mordercę. Produkcja opiera się na starciach w formacie 4 vs 1, w których każda ze stron ma inny cel. Morderca musi oczywiście zabijać, a pozostali - przeżyć i uciec z mapy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama