Czy dzielenie się pirackimi kopiami jest legalne?
Przełom w postrzeganiu piractwa i cios wymierzony w producentów gier, filmów, muzyki i autorów książek?
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że wymiana plikami - nawet nielegalnymi, czyli pirackimi - jest legalna w myśl 10. artykułu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Europejski Trybunał Praw Człowieka to organ nadzorujący przestrzeganie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - dokumentu stanowiącego część Konstytucji Unii Europejskiej, która jest ratyfikowana i przyjęta przez wszystkie państwa członkowskie. Oznacza to, że wyroki Trybunału musi być brany pod uwagę przez sądy krajowe, także w Polsce.
Ostatnie rozstrzygnięcie może jednak wzbudzić sprzeciw twórców. Trybunał uznał bowiem, że ściganie użytkowników za dzielenie się plikami w sieci tylko w oparciu o prawo autorskie jest niezgodne z prawami człowieka, a konkretniej z dziesiątym artykułem Europejskiej Konwencji. Zapewnia ona wolność słowa i dzielenia się zdobyczami kultury. Jak się okazuje, także pirackimi kopiami gier czy filmów.
Nie oznacza to, że rozpowszechnianie nielegalnych plików jest dozwolone. Trybunał w Strasburgu dopuszcza skazanie za złamanie prawa autorskiego, ale obwarował tę możliwość kilkoma ograniczeniami. Aby wydać wyrok skazujący, muszą być spełnione trzy warunki.
Po pierwsze - werdykt musi być niezbędny dla funkcjonowania i obrony demokratycznego państwa. Po drugie - musi być wydany na podstawie obowiązującego prawa, a to jak wiemy istnieje już od dawna. Po trzecie - musi realizować uzasadniony cel.
Oznacza to więc, że wyroki nie będą mogły być wydawane tylko na podstawie złamania prawa autorskiego. Dzięki temu powinniśmy uniknąć sytuacji, w której rodzice muszą zapłacić ogromne odszkodowanie firmom fonograficznym ponieważ ich kilkunastoletnie dzieci udostępniły w sieci nielegalne kopie piosenek.
Warto jednak podkreślić, że prawnicy mogą w sprytny sposób obejść wyrok Trybunału, twierdząc, że złamanie prawa autorskiego jest przestępstwem, a przestępstwo stanowi niebezpieczeństwo dla demokratycznego państwa i ukaranie sprawcy jest niezbędne.
Werdykt Europejskiego Trybunału Praw Człowieka został wydany w sprawie rzekomo bezprawnej publikacji zdjęć wykonanych na pokazie mody. Sędziowie uznali jednak, że zarówno pokaz jak i publikacje miały charakter komercyjny i nie posiadały wartości demokratycznych, które warto byłoby chronić prawem autorskim.