"Czarnobyl": Twórca zaprzecza plotkom o swoim udziale w nowym projekcie
"Borderlands" to jedna z najbardziej popularnych gier wideo na świecie. Jej ekranizacja tworzona przez Eliego Rotha z udziałem takich gwiazd jak Jamie Lee Curtis, Cate Blanchett czy Kevin Hart miała wszelkie zadatki na zostanie filmowym hitem. Według ostatnich doniesień, szykuje się raczej spektakularna klapa.
Łączony z filmem scenarzysta Craig Mazin ("Czarnobyl") zaprzecza, że brał jakikolwiek udział w pisaniu scenariusza "Borderlands". Według plotek to właśnie on ukrywa się jako współautor scenariusza pod pseudonimem Joe Crombie.
Produkcja ekranizacji "Borderlands" ciągnie się od lat i wciąż końca nie widać. Na wstępnym etapie prac nad tym filmem pojawiły się informacje mówiące o tym, że jednym ze współautorów scenariusza jest Craig Mazin. Człowiek odpowiedzialny za sukces innej ekranizacji gry komputerowej, serialu "The Last of Us". Podobne informacje zaczęły pojawiać się w minioną niedzielę 9 czerwca. Portal "World of Reel" ujawnił, że Mazin wycofał swoje nazwisko z napisów, zastępując je pseudonimem Joe Crombie. Takie nazwisko rzeczywiście zostało podane obok Eliego Rotha jako autorów scenariusza "Borderlands". Mazin zaprzecza jednak takim doniesieniom.
Bohaterką "Borderlands" jest wyjęta spod prawa tajemnicza Lilith (Cate Blanchett). Przybywa na rodzinną planetę Pandora w poszukiwaniu zaginionej córki. Aby tego dokonać, łączy swoje siły z grupą podobnych do niej wyrzutków. To były komandos Roland (Kevin Hart), nastoletnia Tiny Tina (Ariana Greenblatt), niezbyt lotny mięśniak Krieg (Florian Munteanu), popadająca w obłęd uczona Tannis (Jamie Lee Curtis) oraz przemądrzały robot Claptrap (Jack Black).
Jak przypomina "World of Reel", produkcja "Borderlands" boryka się z ogromem problemów. Jeszcze latem 2022 roku zdecydowano się na dokrętki, a do zmiany scenariusza zatrudniono Gary’ego Rossa ("Igrzyska śmierci"). W listopadzie film wyświetlony został na pokazach testowych, jednak reakcja widzów zmusiła studio Lionsgate do kolejnych poprawek. W styczniu tego roku huczało od informacji, że Eliego Rotha przy kolejnych dokrętkach zastąpił Tim Miller ("Deadpool"), a za poprawki scenariusza wziął się Zak Olkewicz ("Bullet Train"). Nadal nie wiadomo, kiedy film miałby trafić do dystrybucji.