Ciemne chmury nad filmowym Marvelem. Główny aktor trafi do więzienia?

Sąd w Nowym Jorku uznał Jonathana Majorsa, aktora znanego m.in. z serii Marvel, za winnego napaści, nękania i molestowania. Wygląda więc na to, że producenci filmu będą musieli poszukać kogoś innego do roli Kanga Zdobywcy.

Z czterech postawionych mu zarzutów, dotyczących nękania, napaści i molestowania, Jonathan Majors zdołał się wybronić z zaledwie jednego. W pozostałych usłyszał werdykt, w którym sąd w Nowym Jorku uznał go za winnego zarzucanych mu czynów. Sprawa dotyczy zdarzenia z końcówki marca tego roku, kiedy to Majors zadzwonił pod numer alarmowy i zgłosił, że jego była partnerka jest nieprzytomna. Okazało się, że Grace Jabbari ma widoczne ślady pobicia, więc aktor został aresztowany jako podejrzany spowodowania tychże obrażeń. Gdy kobieta doszła do siebie, złożyła obciążające Majorsa zeznania. Między aktorem i jego partnerką miała wywiązać się sprzeczka, spowodowana zazdrością.

Reklama

Oskarżenie przeciwko aktorowi wniósł stan Nowy Jork, a nie sama Jabbari, tak więc był to proces karny. Póki co nie wiadomo jaka dokładnie kara czeka Majorsa - wyrok zapadnie dopiero 6 lutego przyszłego roku. Maksymalnie może to jednak być do roku pozbawienia wolności. 

Niezależnie jednak od tego jakie konsekwencje spotkają go za wspomniany czyn, jego kariera aktorska tak naprawdę właśnie skończyła się w gwałtownych okolicznościach i w cieniu skandalu. Jest to tym bardziej wstrząsające, że był to chyba najlepszy rok Majorsa. Aktor zagrał w takich filmach jak Ant-Man and the Wasp: Quantumania, Creed III oraz trzecim sezonie Lokiego.


Ponoć jednak Marvel już od jakiegoś czasu spodziewał się wyroku niekorzystnego dla aktora i analizował kilka możliwych scenariuszy by uwzględnić jego nieobecność w kolejnych filmach. Ponoć jednym z możliwych scenariuszy była nawet zmiana głównego “złego" w drugiej sadze Marvel’s Cinematic Universe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marvel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy