Chińczycy sklonowali Pokemony. Teraz będą musieli zapłacić karę

The Pokemon Company jak przystało na prawdziwego giganta z branży rozrywkowej, nie przebiera w środkach. Korporacja pozwała chińską firmę, twórców gry Pocket Monster Remake. Po licznych bataliach sądowych udało się doprowadzić do ugody. Podmiot z Państwa Środka przyznał, że czerpał zbyt mocną inspirację z kultowych Pokemonów.

Pokemony na przestrzeni ostatnich dwóch dekad utarły sobie drogę do bycia niekwestionowaną i po prostu potężną marką o ogromnej i niesłabnącej puli odbiorców. Nie da się też ukryć, że wiele innych firm całymi garściami czerpało z tej franczyzy. Są też tacy, którzy zbyt mocno inspirowali się światem Pokemonów.

Z całą pewnością do tej grupy należy chińska firma Guangzhou Maichi Network Technology i jej spółka zależna Khorgos Fangchi Network Technology, czyli pokrótce producenci mobilnej gry Pocket Monster Remake. To tytuł RPG, w którym uświadczymy wiele elementów żywcem zaczerpniętych z Pokemonów. Są to nie tylko lokacje dostępne w grze, ale przede wszystkim cała gama oryginalnych stworków Pokemon.

Reklama

Produkcja pojawiła się na rynku w 2015 roku i cieszyła się sporą popularnością. Dopiero w 2021 roku The Pokemon Company weszło na ścieżkę prawną, twierdząc, że gra narusza wiele praw autorskich, a firma za nią odpowiedzialna funkcjonuje na bazie nieuczciwej rynkowej konkurencji.

Batalie sądowe trwały naprawdę długo. Chiński sąd pierwotnie wydał orzeczenie na korzyść twórców Pokemonów. Producenci "klona" musieli zapłacić 107 milionów juanów gigantowi w ramach odszkodowania. Finalnie jednak sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, gdzie doszło do finalizacji ugody.

Choć cena nie jest znana, firmy Guangzhou Maichi i Khorgos Fanchi wystosowały oficjalne przeprosiny i dodali, że zapłacili wysoką cenę i ponieśli ogromne koszty wizerunkowe. "Gra w dużym stopniu wykorzystuje elementy projektowe znanej serii gier wideo Pokémon, naruszając prawa autorskie do gier wideo Pokémon i nieuczciwie wykorzystując sławę i renomę gier wideo Pokémon, co stanowi czyn nieuczciwej konkurencji (...) Niniejszym szczerze przepraszamy The Pokémon Company i innych posiadaczy praw, a także ogromną liczbę graczy, konsumentów i ogół społeczeństwa" - czytamy w dalszej części komunikatu.

Sprawa dobiegła końca, choć The Pokemon Company deklaruje, że za każdym razem będzie podejmować kroki prawne, by bronić swojej własności intelektualnej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pokemon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na