CD Projekt wypłaci miliony amerykańskim inwestorom

Grupa amerykańskich inwestorów od grudnia ubiegłego roku zarzucała CD Projektowi zatajenie prawdy na temat rzeczywistego stanu Cyberpunka 2077, wprowadzania w błąd m.in. w sprawie jakości gry na konsolach poprzedniej generacji - PlayStation 4 oraz Xbox One. Wygląda na to, że po około roku sprawa znalazła swój szczęśliwy koniec. Szczęśliwy i kosztowny dla CD Projektu.

Polska spółka zgodnie z przewidywaniami (pisaliśmy o nich tydzień temu) zaoferowała wspomnianym inwestorom rekompensatę. Ostatecznie na stole znalazła się suma 1,85 miliona dolarów, czyli - biorąc pod uwagę obecny kurs - około 7,5 miliona złotych. Odszkodowanie powinno zaspokoić oczekiwania rzekomo poszkodowanych.

Piszemy "rzekomo", ponieważ do dziś kalifornijski sąd, do którego skierowano pozwy, nie wydał wyroku w sprawie. Teraz musi jedynie zatwierdzić porozumienie zawarte między stronami. Sam CD Projekt też nie poczuwa się do winy. W oświadczeniu firmy czytamy, że chęć zawarcia porozumienia nie oznacza przyznania się do stawianych zarzutów.

Dlaczego więc spółka zdecydowała się wypłacić rekompensatę inwestorom? Główne powody to chęć uniknięcie długiego i kosztownego procesu, akceptacja warunków przez ubezpieczyciela, rekomendacja kancelarii prawnej oraz fakt, że jest to w Stanach Zjednoczonych "powszechna praktyka rynkowa" w podobnych sprawach.

Zawarcie porozumienia z grupą amerykańskich inwestorów docenił także rynek. Podczas otwarcia dzisiejszej sesji na warszawskiej giełdzie CD Projekt odnotował wzrost wartości akcji o 3 proc.

Obecnie Cyberpunk 2077 jest już grą w pełni grywalną, pozbawioną wielu błędów znanych z okresu premiery, ale w dalszym ciągu nie polecamy zabawy na starszych konsolach. Przeciwnie, czekamy obecnie na upgrade przeznaczony na next-geny. Liczymy, że dzięki niemu ostatnia produkcja CD Projektu rozwinie w pełni swój wizualny potencjał.