Call of Duty: Black Ops ma już 12 lat. Tak mogłaby wyglądać odświeżona gra
Może trudno w to uwierzyć, ale Call of Duty: Black Ops zadebiutowało na rynku... 12 lat temu. Siódma część popularnej pierwszoosobowej strzelanki nadal cieszy się sporą popularnością wśród graczy. Jak tytuł ten mógłby wyglądać po ponad dekadzie w wersji mocno odświeżonej?
Black Ops z premierą dokładnie 9 listopada 2010 otworzyło zupełnie nowy cykl produkcji wydawanych pod marką Call of Duty. Dzieło wyprodukowane przez Treyarch i wydane przez Activision przeniosło graczy w realia lat 60. Wiodącą tematyką w tej produkcji była zimna wojna.
Za co chwalona była ta część kultowej serii? Przede wszystkim za tryb jednoosobowy z rozbudowaną kampanią nasyconą niesamowicie klimatycznymi misjami. Większość graczy kojarzy zapewne Operację 40, polegającą na eliminacji kubańskiego dyktatora Fidela Castro czy akcję pod kryptonimem Victor Charlie zabierającą żołnierzy w samo centrum wietnamskiej dżungli.
Spora część fanów serii wciąż głowi się nad tym, dlaczego Call of Duty: Black Ops nie doczekało się jeszcze odświeżenia tej gry przez producentów. Obecna branża na czele z wydawcami i twórcami upodobała sobie ten model biznesowy, oparty właśnie na wszelakich remake’ach i remasterach.
Bez wątpienia Black Ops także zasługuje na danie produkcji drugiego życia i przywrócenia jej do łask. Jeśli jesteście ciekawi jak w 2022 roku mógłby wyglądać remaster oryginalnego Black Opsa, to z pomocą przychodzi studio TeaserPlay wraz ze swoją autorską koncepcją i wizją przedstawioną na jednym z filmów.
Trzyminutowy klip ubogacony został nowymi funkcjami graficznymi, modem obsługującym ustawienia Ultra na nowych komputerach, a także doświadczyć tutaj technologii ray tracingu. Całość wygląda dosyć okazale. Widać, że warstwa wizualna została mocno poprawiona przy jednoczesnym oddaniu ducha i klimatu 12-letniego już tytułu... a w branży gier jest to przecież spory odcinek czasu.