BioShock - Ken Levine ma problemy z ukończeniem kolejnej gry
Jeśli nie możecie doczekać się kolejnej gry Kena Levine'a, ojca serii BioShock, musicie uzbroić się jeszcze w duże pokłady cierpliwości. Po ośmiu latach projekt utknął w martwym punkcie.
Ken Levine nad swoją kolejną grą pracuje już od niemal ośmiu lat, ale jej produkcja wciąż nie zbliża się do szczęśliwego finału. Serwis Bloomberg napisał, że kontrowersyjny sposób zarządzania oraz problemy z podejmowaniem decyzji przez szefa projektu powodują chaos oraz opóźnienia. Wieści te mieli przekazać byli znajomi Levine'a ze studia Ghost Story Games.
Ghost Story Games to studio, które Levine założył po zakończeniu prac nad BioShock Infinite oraz zamknięciu Irrational Games. W swojej nowej firmie zatrudnił jedenaście osób z poprzedniego zespołu. Jednocześnie pozyskał finansowanie od dotychczasowego wydawcy - Take-Two - który dał mu też wolną rękę w dalszej twórczości.
Od tamtej pory minęło prawie osiem lat, a my w dalszym ciągu nie wiemy nawet, nad czym dokładnie pracuje Ken Levine. Kontrowersyjny twórca zapowiadał, że chce tworzyć gry skoncentrowane na opowiadaniu historii innych dla każdego gracza. Ludzie, którzy mieli okazję pracować z ojcem BioShocka, twierdzą, że przesadna ambicja jest kolejnym powodem trudności w realizacji projektu.
W 2016 roku serwisy branżowe podawały, że Ghost Story Games chce stworzyć strzelankę w stylu BioShocka, ale z akcją osadzoną na stacji kosmicznej. Jednak ambicje i skala projektu z czasem rosły, a zespół był stosunkowo niewielki, więc sprawa była raczej z góry skazana na porażkę. Obecnie deweloper pracuje nad zupełnie inną grą, której ukończenie może zająć jeszcze kilka lat. Tym bardziej, że w międzyczasie doszło do przetasowań kadrowych. Z zespołu odeszło już pięć-sześć osób spośród jedenastu, które pracowały wcześniej z Levine'em w Irrational Games. W tym jedna z najważniejszych osób na pokładzie - główny producent.
