BioShock Infinite: Problemy techniczne konsolowej wersji gry

Co prawda najnowsza odsłona kultowej serii BioShock z podtytułem Infinite trafi do sklepów dopiero w przyszłym tygodniu, ale redakcja serwisu IGN swoją kopię otrzymała już jakiś czas temu.

Co ciekawsze zdążyła się także podzielić pierwszymi wrażeniami z tej długo oczekiwanej produkcji studia Irrational Games. Zgodnie z tym co zauważył autor tekstu, Ryan McCaffery we wstępnej recenzji BioShock Infinite, nowy tytuł Irrational najlepiej wyglądać będzie na platformie PC. Powód? W tym przypadku nie trudno się domyślić, że jak zwykle głównie chodzi o aspekty wizualne, które na kilkuletnich już konsolach wypadają gorzej w porównaniu z edycjami na komputery osobiste.

"Użytkownicy konsol, pozwólcie mi ostrzec was, że w przeciwieństwie do powodującej przysłowiowy opad szczęki pierwszej odsłony serii, która wydana została w 2007 roku, BioShock Infinite nie wywołuje już tak oszałamiającego wrażenia" - stwierdził McCaffery.

Reklama

W swojej wypowiedzi na temat nowej gry 2K Games McCaffery posunął się nawet do porównania BioShock Infinite z ubiegłorocznym hitem Dishonored. Według niego konsolowa edycja gry cierpi na dokładnie te same przypadłości. W jego opinii "tekstury w BioShock Infinite są niskiej jakości, a w trakcie rozgrywki momentami zauważalne są nagłe spadki poziomu ilości klatek na sekundę".

Ciekawe, czy doznania dziennikarza IGN podzielą inni specjaliści i przede wszystkim gracze. Zresztą cofając się na moment do zeszłego roku, nie przypominamy sobie, żebyśmy zauważyli jakiekolwiek problemy natury technicznej z wielokrotnie nagradzaną, konsolową wersją produkcji studia Arkane. A wy?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BioShock Infinite | Irrational Games | Strzelanki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy