​Bill Gates zakochany po uszy w... Wordle, popularnej grze słownej

"Nie mogę przestać grać w Wordle" - napisał na swoim oficjalnym blogu Bill Gates. Okazuje się, że współzałożyciel Microsoftu jest fanem gier łamigłówkowych i logicznych, a fenomen ostatnich miesięcy, czyli gra Wordle, całkowicie skradła jego serce.

O Wordle zrobiło się bardzo głośno pod koniec ubiegłego roku. Przeglądarkowa gra słowna bardzo szybko wpasowała się w gusta wielu, a o produkcji stworzonej przez jednego, niezależnego programistę mówił niemal każdy.

Potem wszystko poszło już jak po sznurku. Wordle doczekało się wielu jego klonów zmieniających nieco mechanikę samej rozgrywki. Finalnie tytuł wykupiony został pod koniec stycznia bieżącego roku przez magazyn The New York Times, a szacuje się, że transakcja ta mogła opiewać na zawrotną kwotę.

Reklama

Teraz do swojej nowej miłości przyznał się sam Bill Gates. Słynny przedsiębiorca i filantrop wyznał, że nie rozstaje się z grą Wordle od lutego, a łamigłówkowe rozgrywki stanowią dużą część jego codziennych rutynowych czynności.

Były prezes Microsoftu podkreślił również, że Wordle i inne gry logiczne to świetny sposób na utrzymanie kontaktu z ludźmi, ponieważ każdego dnia rozgrywka w przypadku każdej osoby wygląda dokładnie tak samo. Przedsiębiorca podzielił się także swoimi ulubionymi strategiami, które ochoczo i z powodzeniem wdraża podczas rozgrywki. O wszystkich metodach gry można przeczytać na jego oficjalnym blogu.

Natomiast jeśli chcecie lepiej poznać historię gry Wordle, to zapraszamy do lektury pod tym adresem.

 

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bill Gates | wordle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy