Assassin's Creed - nowa odsłona co 6 miesięcy? Czy to nie przesada?

Ubisoft chce przyspieszyć produkcję serii Assassin’s Creed. Planuje wydawanie nowej gry co 6 miesięcy przez kolejne 10 lat! Taki krok oznacza aż 20 nowych tytułów w dekadę, co budzi spore emocje - i równie duże obawy.

W skrócie:

  • Ubisoft planuje wydawać nowe odsłony Assassin’s Creed co pół roku, co oznacza około 20 nowych tytułów w ciągu najbliższych 10 lat.
  • Według insidera Toma Hendersona, plany obejmują między innymi premiery Assassin’s Creed Shadows, Hexe, Invictus oraz remake Black Flag.
  • Taka strategia budzi mieszane uczucia wśród graczy, którzy obawiają się o jakość serii przy tak szybkim tempie wydawniczym.

Ubisoft nie zwalnia tempa i chce, by seria Assassin’s Creed rozrastała się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Według najnowszych informacji, które insider Tom Henderson ujawnił w podcaście Xbox Two + One, francuski gigant zamierza wypuszczać nowe części Assassin’s Creed co sześć miesięcy przez następne 10 lat. Tak, to nie pomyłka - Ubisoft planuje aż 20 nowych gier z tej serii w ciągu dekady. To byłaby rewolucja w dotychczasowym podejściu firmy do swojej flagowej marki.

Reklama

Ubisoft od dłuższego czasu zmaga się z wewnętrznymi problemami i popełnia kosztowne błędy, czego przykładem była nieudana premiera Star Wars Outlaws. Według Hendersona strategia ta może być próbą odbudowy zaufania graczy oraz stabilizacji finansowej, zwłaszcza że Assassin’s Creed pozostaje jedną z najbardziej dochodowych marek Ubisoftu. W planach znajdują się m.in. Assassin’s Creed Shadows, który zadebiutuje 14 lutego 2025, oraz Assassin’s Creed Hexe i Invictus, a także remake klasyka serii - Black Flag.

Czy Ubisoft podoła takiemu tempu wydawniczemu? Pomysł na 20 gier w ciągu 10 lat może wyglądać kusząco, zwłaszcza z perspektywy finansowej, ale rodzi również wiele obaw. Fani serii pamiętają, że Ubisoft już wcześniej zmagał się z problemami wynikającymi z nadmiernej eksploatacji marki. W latach 2010-2015 firma wypuszczała kolejne części Assassin’s Creed niemal co rok, co doprowadziło do pewnego zmęczenia serią oraz spadku jakości kolejnych tytułów. Dopiero po kilku latach przerwy i premierze Assassin’s Creed Origins (2017) Ubisoftowi udało się przywrócić dawną świeżość i jakość. Teraz, z perspektywą dwóch gier rocznie, obawy o powtórkę tamtych błędów wracają jak bumerang.

W podcaście Henderson podkreślił, że Ubisoft ma obecnie mocne zaplecze wydawnicze, które pozwala na przyspieszenie prac nad grami z serii Assassin’s Creed. W przygotowaniu są nie tylko kolejne odsłony AC, ale również nowe tytuły z serii Ghost Recon oraz Far Cry 7, a także Rayman i Far Cry. Ubisoft liczy, że intensywna rotacja fabularnych wątków i rozmaitość settingów w Assassin's Creed pozwolą utrzymać zainteresowanie graczy i uniknąć efektu "odgrzewanego kotleta".

Co na to fani? Część graczy obawia się, że Ubisoft straci kontrolę nad jakością kolejnych produkcji, traktując markę Assassin’s Creed wyłącznie jako maszynkę do generowania zysków. Pojawiają się również wątpliwości dotyczące innowacyjności poszczególnych tytułów - tak szybkie tempo wydawnicze może sprawić, że gry będą się powtarzać pod względem mechaniki i wątków fabularnych, co wpłynie na ich odbiór i, paradoksalnie, zmęczy odbiorców zamiast ich zadowolić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Assassin's Creed: Shadows | Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama