Były pracownik wystosował poważne oskarżenia zarówno wobec developerów, jak i wobec Sony.
David Ballard pracował w Naughty Dog (jako senior environmental artist) od czasów drugiej odsłony Uncharted. Jednak po ukończeniu czwartej części cyklu rozstał się z chlebodawcą. W serii tweetów wyjaśnia, dlaczego zdecydował się opuścić studio.
Projektant zgłosił się do decydentów Sony (czyli właścicieli Naughty Dog), co zakończyło się dla niego zwolnieniem (bo "firma zmierza w innym kierunku"). Co jednak najbardziej szokujące: Twierdzi on, że szefostwo starało się zakończyć kłopotliwą sprawę z pomocą... przekupstwa.
Projektant słusznie odmówił zawarcia takiej "ugody", co skończyło się dla niego siedemnastomiesięcznym okresem bezrobocia. Gdy podczas rozmów o pracę był pytany o powody rozstania z Naughty Dog, odpowiadał, że wypalił go tzw. "crunch" - kontrowersyjna praktyka polegająca na pracy całymi dniami i w weekendy w celu ukończenia projektu.